Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
O „Nowosielskim” Mieczysława Porębskiego, książce, która stała się ostatnio moją najważniejszą lekturą, napisano już wiele. Dlatego postanowiłem kilka zdań poświęcić książce nieco lżejszej.
Od dawna lubię czytać biografie. Tym razem sięgnąłem po cztery tomy „Napoleona” Maxa Gallo. To książka wielopłaszczyznowa, intelektualna uczta dla zwykłych amatorów historii, wybitnych uczonych, ale i filozofów. Studium postaci i studium bycia tej postaci w swojej epoce. To nic, że Napoleon w różnym czasie bywał różny. Wszystko, cokolwiek czynił, brało się z wyzwania, które podjął, gdy był jeszcze zupełnie nieznany. On po prostu postanowił, że będzie wielki. Czasami myślę, że chciałbym, aby ktoś w naszych czasach - choć na inny sposób - podjął takie wyzwanie. Może poprawiłoby się nasze życie publiczne?
MAX GALLO, „NAPOLEON”, przełożył Jerzy Kierul. Tom I: „Pieśń wymarszu”; tom II: „Słońce Austerlitz”; tom III: „Cesarz królów”; tom IV: „Nieśmiertelny ze Świętej Heleny”. Poznań 2002, Dom Wydawniczy Rebis.