Wielkość i świętość

Na tę noc, na ten moment nikt nie ma przygotowanego kazania... Naszym szczęściem jest to, że możemy się dać poprowadzić liturgii. W niej jest - jak usłyszymy w dzisiejszej końcowej modlitwie - pokrzepienie.

10.04.2005

Czyta się kilka minut

Przed chwilą bił "Zygmunt", a z nim wszystkie krakowskie dzwony. Ostatni raz biły w ten sposób tydzień temu - w niedzielę Zmartwychwstania. I dziś biją znowu - w niedzielę zamykającą Oktawę Wielkanocy. Jak na procesję rezurekcyjną.

Bo o to właśnie szło w pontyfikacie Papieża. Niezależnie od tego, z jakich perspektyw będzie analizowany - politycznej, filozoficznej, społecznej, narodowej - główne pytanie tego pontyfikatu brzmiało: “Co znaczy, że Chrystus umarł i zmartwychwstał?". I to była też zasadnicza odpowiedź - udzielana do ostatka, do dziś - do godziny 21.37. Jaki jest sens zmartwychwstania? Jaki sens odkupienia?

Jedyny tekst, jaki przychodzi mi teraz do głowy, to ten, którym Ojciec święty zamyka zasadnicze rozważania w swej ostatniej książce “Pamięć i tożsamość". Pisze tam, że odkupienie jest przejściem:

z ciemności do światła;

z niewoli do wolności;

ze zła do dobra;

ze śmierci do... ZMARTWYCHWSTANIA.

Nie do życia. Do zmartwychwstania. “Życie" nie dla wszystkich znaczy to samo. Bardzo często znaczy dla nas stanowczo za mało. Głosząc zmartwychwstanie, Papież pytał się nas o miarę człowieczeństwa, które nas zaspokoi; o miarę wielkości, która nas zadowoli. Kim jest człowiek? I kim - w Chrystusie - może być? Czy zaspokoi go wielkość, wyznaczona mu jedynie przez naturę? Czy nie jest głodny takiej jakości życia, jaką może mu ofiarować jedynie Bóg? Czy nie chce w sobie rozpoznawać tego, co Boskie? Tego, co przychodzi od Boga?

Tę wielkość nazywamy świętością. I przez ostatnie dwadzieścia siedem lat ta wielkość i świętość miała ciało Jana Pawła II.

To właśnie ją wyczuwaliśmy w nim przez te ostatnie dwa dni.

Niejednokrotnie wyczuwaliśmy ją i wcześniej, ale pewnie nigdy z taką wrażliwością. Miarę człowieka, która znacznie wykracza poza to, co naturalne i nawet najpiękniej ludzkie. Która wskazuje za siebie.

Bogu niech będą dzięki. Amen.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kardynał, arcybiskup metropolita łódzki, wcześniej biskup pomocniczy krakowski, autor rubryki „Okruchy Słowa”, stały współpracownik „Tygodnika Powszechnego”. Doktor habilitowany nauk humanistycznych, specjalizuje się w historii Kościoła. W latach 2007-11… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2005