Węgry od kuchni

Krzysztof Varga: Czardasz z mangalicą

21.04.2014

Czyta się kilka minut

Sześć lat temu był „Gulasz z turula”. Gulasz – wiadomo, a turul to węgierski ptak mityczny, „dziwne skrzyżowanie orła z gęsią”. Teraz jest „Czardasz z mangalicą”. Czardasz – też wiadomo, ale mangalica? Od niedawna wiem, co to jest, bo słonina z mangalicy, węgierskiej kudłatej świni żyjącej na swobodzie, pojawia się w sklepiku na moim krakowskim placu targowym, obok innych węgierskich specjałów. Pokosztowawszy ich, lepiej rozumiem, czemu Krzysztof Varga, dziecko dwóch bratnich narodów, tak chętnie sięga po klucz kulinarny, by Polakom wytłumaczyć zawiłości węgierskich emocji i pretensji wobec historii. Kuchnia, kultura, mitologia narodowa – te trzy wątki spajają jego świetne reportaże. Pisane ze szczególnej perspektywy, bo z zewnątrz i od wewnątrz zarazem, z punktu widzenia „półbrata”, który potrafi zanurzyć się w węgierskiej melancholii, by w następnym akapicie skomentować ją z ironicznym dystansem. Dla którego węgierskie potrawy należą do smaków domowych, choć jego wątroba się przed nimi wzbrania. „Nieszczęścia historyczne są nieodłącznym elementem węgierskości, w tych zawodach nawet Polacy – wydaje mi się – z Węgrami przegrywają”, zauważa Varga na marginesie wielkiej wystawy malarstwa historycznego w budapeszteńskiej Galerii Narodowej, i dodaje: „jako pół Polak, a pół Węgier nosić muszę podwójne brzemię klęsk, to naprawdę nie jest przyjemny ciężar”. Gdy jednak dostrzega drogowskaz z napisem „Trianon Múzeum”, natychmiast tam jedzie, by zwiedzić ekspozycję poświęconą największej węgierskiej traumie (na mocy traktatu z Trianon w 1920 r. Węgry utraciły większość swych historycznych ziem). Z precyzją rasowego masochisty odnotowuje kolejne pomniki – znaki historycznej świadomości i cegiełki narodowego mitu, zauważa też rosnącą liczbę tablic przydrożnych, na których nazwy miejscowości zapisane są odtworzonym pismem runicznym pra-Węgrów... „Czardasz z mangalicą” to także książka o literaturze. Na przykład relacja z podróży za trianońską granicę, do Suboticy//Szabadki w serbskiej dziś Wojwodinie, jest właściwie esejem o twórczości wielkiego pisarza serbskiego Danila Kiša, ale też przypomnieniem dwóch wybitnych autorów węgierskich, Dezső Kosztolányiego i Gézy Csátha, oraz dzieła innego Węgra, Tibora Cseresa, który w „Zimnych dniach” opisał masakrę popełnioną podczas II wojny przez węgierskich strzałokrzyżowców w Nowym Sadzie. Varga pisze – z miłością, nie wstydźmy się tego słowa – o Budapeszcie i o węgierskiej prowincji, o krajobrazie puszty i o chińskich sklepach w pusztańskich miasteczkach, o węgierskich bohaterach, o osławionej morderczyni Elżbiecie Batory. Bywa liryczny, choć częściej prześmiewczy, czasem okrutny – nigdy jednak nie nudzi. Wydawnictwo Czarne, Wołowiec 2014.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Tomasz Fiałkowski, ur. 1955 w Krakowie, absolwent prawa i historii sztuki na UJ, w latach 1980-89 w redakcji miesięcznika „Znak”, od 1990 r. w redakcji „TP”, na którego łamach prowadzi od 1987 r. jako Lektor rubrykę recenzyjną. Publikował również m.in. w… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 17/2014