Atak na Ukrainę do wstrzyknięcia

69-letni Mykoła kończył nocną zmianę. Jest ochroniarzem w jednym z budynków. Przed ósmą szedł na piechotę i zobaczył, że przed supermarketem ustawiły się dwie osoby. Od razu ruszył tam, bo w domu nie miał chleba. W trzymilionowym Kijowie coraz trudniej o chleb, który wysyłany jest w pierwszej kolejności na potrzeby armii. Ponadto, odkąd Rosja 24 lutego rozpoczęła wojnę na pełną skalę, większość sklepów zamknięto. Mieszkańcy Kijowa poszukują tych otwartych, by uzupełnić stopniowo uszczuplające się domowe zapasy. Dlatego Mykoła nie chciał przegapić okazji.
Mężczyzna pilnujący supermarketu powiedział, że otwierają o dziewiątej. Mykoła wolał poczekać, bo nie wiadomo, czy gdzie indziej znajdzie chleb. On i dwie kobiety ustawili się już w kolejce. Za ich plecami piął się ponad dwudziestopiętrowy budynek mieszkalny. Podjechało dwóch policjantów, którzy też chcieli zrobić zakupy. Huknęło coś strasznie. I fala uderzeniowa wrzuciła całą piątkę do supermarketu. Posypało się szkło. Rakieta uderzyła w blok. Na wideo krążącym w internecie widać, jak z dużą prędkością wali w mieszkania. Wzbił się czarny dym. Rakieta zrobiła wyrwę w czterech piętrach. Kawałek budynku obwalił się i spadł na przylegającą do niego siłownię. Wyglądał, jakby dziurę ktoś w nim wygryzł. Cudem nikt nie zginął. Raniło przynajmniej dwie osoby. Większość z mieszkańców bloku wyjechała lub znajdowała się w ukryciach.
Mykoła zobaczył, że jedna z kobiet pobielała na twarzy. On wstał, otrzepał się i sprawdził, czy jest cały. Ani muśnięcia. Piątka czekająca na otwarcie miała szczęście, że stali pod dachem.
– Jakby rakieta uderzyła niżej, byłoby pewnie po nas – stwierdza Mykoła. – Po czymś takim nie czuć już strachu. Skoro przeżyłem, to znaczy, że nie nadszedł mój czas.
To dlatego pozostał przy drzwiach, bo liczył, że doczeka się chleba. Nie chciał wracać z pustymi rękami. Ochroniarz jednak w końcu powiedział oczekującym, że pieczywa nie będzie. Mykoła ruszył do innego supermarketu z nadzieją, że tam uda mu się dostać świeży chleb.
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 115 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)