Reklama

Ładowanie...

W brzuchu wielkiej ryby

10.06.2019
Czyta się kilka minut
Z Biblii nie dowiemy się, jak wyglądała wielka ryba. Nie wiemy też, co czuł Jonasz, gdy znalazł się w środku jej wielkiego brzucha. Ulgę? Panikę? Obojętność?
M

Musimy w tym momencie poprosić o wyjaśnienia ­autorów midraszy i agad. Jeden z nich pisał, że Jonasz w paszczy zwierzęcia miał wrażenie, jakby wkroczył do wielkiej synagogi. Dwoje oczu ryby były niczym wielkie okna, które udzielały prorokowi światła. Już sam ten opis sugeruje, że ryba została wysłana nie tylko po to, by udzielić pomocy Jonaszowi, ale też wzbudzić w nim grozę i podziw. Światło dawało mu poczucie, że nie wszystko jest stracone, że morska ciemność nie jest ostateczna i doskonała. Jonasz czuł, że ryba została wysłana nie jako kara przeciw jego pragnieniu śmierci, ale jako dzieło boskiej miłości. A sama synagoga wzywała do skruchy, modlitw, medytacji i pokory. Przede wszystkim wyrywała go z bierności, w jaką popadł na statku. Bóg użył raz jeszcze tworów natury w swoich opatrznościowych planach. Najpierw zawołał do pomocy wiatry i burzę. Potem rybę i na koniec spiekotę...

2873

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]