Vivat Wratislavia!

Zbliża się lato, a wraz z nim wysyp festiwali muzycznych w różnych miejscach Polski. Ich swoistym zwieńczeniem, już u progu jesieni, od 58 lat pozostaje Wratislavia Cantans | MATERIAŁ SPONSOROWANY

27.05.2023

Czyta się kilka minut

Wayne Marshall / CHARLIE BEST / MATERIAŁY PRASOWE WRATISLAVIA CANTANS
Wayne Marshall / CHARLIE BEST / MATERIAŁY PRASOWE WRATISLAVIA CANTANS

Pamiętam jeszcze z moich czasów szkolnych, studenckich, że gdy wracało się z wakacji i trzeba było zmierzyć się z obowiązkami, nie zawsze byliśmy szczęśliwi; no ale czekała nas jeszcze Wratislavia Cantans – mówi Andrzej Kosendiak, dyrektor Narodowego Forum Muzyki, które organizuje festiwal. – Był to taki czas, w którym świętowaliśmy muzykę i mieliśmy okazję spotykać się z wybitnymi artystami.

Te właściwości wrocławskiego festiwalu pozostają niezmienne. Na co w tym roku zaprasza Wratislavia Cantans? I kiedy? Przede wszystkim – w dni wokół weekendu. Wreszcie można skorzystać z koncertów ze spokojniejszą głową, mniej myśląc o tym, jak pogodzić je z pracą i wyprawianiem dzieci do szkoły. Można przyjechać do Wrocławia dwukrotnie na kilka dni i skorzystać nawet z całej festiwalowej oferty. Wydarzenia trwają od czwartku do niedzieli, 7-10 i 14-17 września, a początkowe dni tygodnia będą wolne.

Matka natura

Tematem festiwalu, bo jego dyrektor artystyczny, Giovanni Antonini, co roku organizuje wydarzenie wokół wybranej myśli przewodniej, jest tym razem „Matka natura”. To temat bliski muzyce, która powstawała w okresach chętnie przyglądających się tajemnicom przyrody i zachwycających jej czarem – raz sielankowym, raz pełnym drapieżnej, niepowstrzymanej siły.

Zabrzmi zatem kilka charakterystycznych utworów, poczynając od samego misterium stworzenia, Kosmogonii Krzysztofa Pendereckiego. W koncercie inauguracyjnym Orkiestrę NFM Filharmonii Wrocławskiej poprowadzi w niej mistrz, Christoph Eschenbach, przechodząc następnie przez tajemniczą Passacaglię: Secret of Wind and Birds najsłynniejszego chińskiego kompozytora, Tana Duna, do malarskiej VI Symfonii Beethovena – Pastoralnej (7 września).

W kolejnych koncertach będziemy oddawali się „szaleństwom miłości”, i to w śródziemnomorskim wydaniu, które przywiezie zespół Accademia del Piacere (8 września); przyglądać będziemy się rytmowi życia w zgodzie z naturą, czemu poświęcił swe ostatnie oratorium Joseph Haydn (Pory roku, wyk. Il Giardino Armonico, dyr. Giovanni Antonini, 9 września); a wreszcie niedzielę 10 września uczcimy najpiękniejszymi utworami maryjnymi, m.in. Salve Regina Pergolesiego (wyk. Alicia Amo i Musica Boscareccia, w południe) oraz Magnificat Vivaldiego (wieczorem, wyk. Chór dziewczęcy NFM i European Union Baroque Orchestra, dyr. Enrico Onofri). Ten ostatni koncert interesująco przybliży słuchaczom działalność Rudego Księdza, który przecież przez lata prowadził kształconą przez siebie, znakomitą orkiestrę jednego z weneckich sierocińców dla dziewcząt, Ospedale della Pietà, dla której tworzył też swoje sławne koncerty skrzypcowe.

Vivat!

Następna odsłona festiwalu rozpocznie się od czwartkowej wędrówki przez Pory dnia, jak zatytułował jeden ze swych zbiorów kompozytor w swoim czasie znacznie sławniejszy od Bacha, z którym zresztą był zaprzyjaźniony, Georg Philipp Telemann. Ten barwny koncert wykona znakomity polski zespół Arte dei Suonatori, prowadzony przez świetnego klawesynistę młodszego pokolenia, Marcina Świątkiewicza. W piątek zabrzmią estońskie pieśni Cyrillusa Kreeka, Pieśni natury, przywołujące tamtejszą wielką tradycję chóralistyki; Estonian Philharmonic Chamber Choir poprowadzi w nich Tõnu Kaljuste, dyrygent znany w NFM, m.in. z nagradzanego, wspólnego nagrania kompletu symfonii Arvo Pärta dla ECM.

W sobotę 16 września czekają nas znowu dwa koncerty, organowy, na którym Wayne Marshall utwory m.in. Messiaena i Widora przeplatać będzie improwizacjami, oraz Stabat Mater – tutaj Giovanni Antonini i jego wirtuozowski zespół wystąpi ze śpiewakami Alicią Amo i Carlem Vistolim, a zabrzmi m.in. wielkie Stabat Mater Pergolesiego, poprzedzone przekrojem poruszającej muzyki od średniowiecza (Perotinus i Machaut), przez Il terremoto, trzęsienie ziemi, którym Haydn odmalował grozę śmierci Chrystusa w swych Siedmiu ostatnich słowach Zbawiciela na krzyżu, aż po Pärta.

Na miano prawdziwego finału zasługuje koncert niedzielny Wrocławskiej Orkiestry Barokowej pod kierunkiem Andrzeja Kosendiaka, z fragmentami barokowego cyklu Les éléments, Żywioły (taki jest też tytuł wieczoru), Jeana-Féry Rebela oraz wielkimi kantatami świeckimi Johanna Sebastiana Bacha – m.in. Zerreißet, zersprenget, zertrümmert die Gruft. W tym dramma per musica personifikacje wiatrów i bogini Pomony uczestniczą w świątecznej fecie, kończąc ją zbiorowym: „Vivat!”.

A zatem: vivat Wratislavia, Wratislavia Cantans

 

58. Międzynarodowy Festiwal Wratislavia Cantans im. Andrzeja Markowskiego, 7–17 września 2023 r., Wrocław i Dolny Śląsk

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru Nr 23/2023