Wyjątkowa impreza już od 13 lat przedstawia publiczności dzieła muzyki polskiej: te najsławniejsze, nieco rzadziej wykonywane, ale też wiele kompletnie nieznanych, a zaskakująco ciekawych. Także w tym roku program wędruje od Chopina, przez późnoromantyczny modernizm Karłowicza i szaleńczą wirtuozerię Wieniawskiego, po „Psałterz” Jakuba Lubelczyka (ukłon w stronę muzyki dawnej).

– Jak co roku staram się przemycać coś rzadko wykonywanego, ale w mojej ocenie zasługującego na przypomnienie – mówi Paweł Orski, dyrektor Festiwalu. Nie zabraknie więc i muzyki współczesnej (Panufnik, Krzanowski, Knapik, Spisak, Kilar i inni), ale także bardzo szczególnego repertuaru, jak „Pieśni polskie” Francisa Poulenca, neoklasyczne aranżacje znanych polskich pieśni po francusku. Tego samego wieczoru zabrzmią też pieśni Paderewskiego: – Recitale pieśniowe traktuję wręcz jako swoistą misję, gdyż praktycznie nie wykonuje się ich w filharmoniach czy teatrach operowych – dopowiada Orski. – Muzyka wokalna, a zwłaszcza opera, jest mi szczególnie bliska, stąd w repertuarze zarówno „Widma” Moniuszki, jak i „Król Roger” Szymanowskiego. Ten ostatni tym bardziej koniecznie, że w tym roku obchodzimy 80. rocznicę śmierci kompozytora, nie mogło więc zabraknąć również innych jego dzieł: zabrzmi i „Stabat Mater”, i „Mandragora”.

Drugim wyjątkowym wydarzeniem jest koncert monograficzny Pawła Mykietyna. – To jeden z najlepszych kompozytorów współczesnych. Nie było łatwo skonstruować program koncertu monograficznego, ale myślę, że po długich konsultacjach z samym kompozytorem osiągnęliśmy bardzo ciekawy rezultat – mówi dyrektor Orski.

Festiwal, prowadzący słuchaczy przez kilka najciekawszych przestrzeni Krakowa, odbędzie się w dniach 7-16 lipca. ©