Szkoła do wstrzyknięcia

Zmian, które dotyczą matury z języka polskiego, jest kilka: rozszerzono listę lektur, wydłużono wypracowanie, powrócił zawieszony na czas pandemii egzamin ustny.
Bunt polonistów rozkręca się po manifeście krakowskiego polonisty Przemysława Rojka, który wymyślił hasło „Uczę. Kocham. Nie egzaminuję”. Według niego nowe zasady tylko pozornie sprzyjają obiektywizacji oceny. – Jesteśmy bezradni – mówi Rojek „Tygodnikowi”. – Nie wiemy, jak uczyć, żeby według nowych kryteriów uczniowie zdali maturę z jak najlepszymi wynikami. Egzaminatorzy dostali zbyt duży zakres uznaniowości, co może prowadzić do niesprawiedliwych ocen. W długim tekście łatwo popełnić drobne błędy językowe, które według tabel i przeliczników rekomendowanych przez CKE mogą obniżyć ocenę dobrej merytorycznie pracy. Doprowadzi to do spłaszczenia wyników na mocno przeciętnym poziomie.
LICEA NIE SĄ DLA WSZYSTKICH. CZY DA SIĘ URATOWAĆ SKRZYWDZONY ROCZNIK: Sześciolatki zaciekle bronione niemal dekadę temu przed szkołą właśnie kończą podstawówki. I kolejny raz słono płacą za reformatorski chaos. Poza rodzicami ich los nikogo już nie obchodzi >>>
Poloniści uważają też, że egzamin wykaże jeszcze większe różnice pomiędzy wielkimi miastami a szkołami w mniejszych miejscowościach. Wynika to nie tylko ze słabszego dostępu do korepetycji. Nauczanie zdalne w małych ośrodkach okazało się o wiele mniej efektywne niż w metropoliach. To wszystko przełoży się na wyniki najbliższych matur.
Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Masz konto? Zaloguj się
365 zł 115 zł taniej (od oferty "10/10" na rok)