Trudna sztuka modlitwy

Mówi się, że bez modlitwy nie można być dobrym chrześcijaninem. To nieprawda, bo bez modlitwy nie można w ogóle być chrześcijaninem.

29.01.2015

Czyta się kilka minut

Giovanni Bellini, Konanie Jezusa w Ogrójcu (WikiArt.org)

Bo czym jest modlitwa w swoim najgłębszym wymiarze? Jeżeli uznaje się Boga za podstawę istnienia, siłę kosmiczną, której wszystko zawdzięcza istnienie, zasadę organizacji, od której wszystko zależy i źródło dobra, za kogoś kto kocha i kogo ja staram się kochać, to z taką podstawą, siłą, zasadą, źródłem, z kimś, kto kocha i kogo ja staram się kochać, powinienem mieć kontakt. 

Gdy dopełniał się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?”. Lecz On, odwróciwszy się, zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz”. Jezus mu odpowiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł wesprzeć”. Do innego rzekł: „Pójdź za Mną”. Ten zaś odpowiedział: „Panie, pozwól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca”. Odparł mu: „Zostaw umarłym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże”. Jeszcze inny rzekł: „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu”. Jezus mu odpowiedział: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”.

Ten kontakt niekoniecznie trzeba mieć przy pomocy słów, ale koniecznie całym swoim życiowym nastawieniem, całą swoją osobowością. Muszę taki kontakt mieć i czasem o tym pomyśleć. I to jest właśnie modlitwą. Do istoty modlitwy należy pewnego rodzaju dwukierunkowość: jeden kierunek to ode mnie w stronę Boga, ale również jest jeszcze drugi kierunek: Bóg skierowany do mnie. I zbyt częstym błędem, jaki popełniamy w związku z modlitwą jest rozumienie modlitwy tylko jako prośby, A więc tylko w jednym kierunku: ode mnie do Boga, ja proszę, Ty mi cos zrób. Ale tak nie powinno być. Nie tylko ja mam mówić, ale ja mam także słuchać. Modlitwa jest trudną sztuką, ponieważ słuchanie i to każde słuchanie jest trudne. Bardzo często, gdy wydaje mi się, że słucham Boga to za głos Boga biorę własny punkt widzenia lub własne myślowe nawyki. Jeżeli nie mamy żadnych innych uzasadnień, by postępować tak a nie inaczej, tak jak chcemy postępować, to bardzo łatwo uzasadnić swoje własne chęci przekonaniem, że On tak chce.

Ale modląc się trzeba umieć zrezygnować z tego, co chciałbym usłyszeć, trzeba się wsłuchać w to, co jest na samym dnie mojego sumienia. Modlitwa jest trudną sztuką, ponieważ w modlitwie trzeba słuchać, a słuchanie jest bardzo trudne. Mówić można byle co, a naprawdę można słuchać tylko to, co jest ważne i to trzeba jeszcze mieć gotowość do przyjęcia tego, co się słucha. A z chwilą gdy naprawdę się usłyszy, to wprowadzenie w życie tego, co się usłyszało, zwykle jest już nieco łatwiejszą rzeczą. Nieco łatwiejszą rzeczą, bo jest naturalną konsekwencją tego, co się usłyszało. Wprowadzić w życie to, co się usłyszało, wprowadzić w życie to jest bardzo dobre określenie. To znaczy sprawić, by to dotychczas było zamrożone, uśpione, może nawet martwe, by ożyło. Modlitwa jest trudną sztuką, ale wprowadzona w życie sprawia, że życie staje się bogatsze, pełniejsze, nabiera blasku. A więc, gdy się modlę, najpierw wyciszam wszystko co jest we mnie. Oddalam lub przynajmniej zawieszam wszystko to, czego bym chciał, ale nie niszczę tego, co ludzkie, lecz staram się dotknąć tego, co najgłębsze, dotknąć fundamentu.

Nie wypowiadam żadnych słów, tylko słucham i przyjmuję postawę gotowości i otwarcia. Ale to bynajmniej nie znaczy, że gdy tak się pomodlę to zaraz Bóg do mnie przemówi. Zapewne na samym dnie jeszcze dużo mnie samego i mojego własnego punktu widzenia. Modlitwa jest trudną sztuka, ale trzeba się jej uczyć, bo jest ona najlepszą szkołą życia. A szkoła życia to jest jak orka – trzeba się dobrze  namozolić, ażeby ziemię zaorać, by potem mogła wydać plony. Przypomnijmy sobie ostatnie zdanie z dzisiejszej Ewangelii: „Kto przykłada rękę do pługa i ogląda się wstecz, nie nadaje się do Królestwa Bożego”.

 

Od wielu lat w parafii rzymskokatolickiej pw. św. Maksymiliana w Tarnowie ks. prof. Michał Heller przewodniczy niedzielnym mszom św. o godz. 10:30 i wygłsza krótkie kazania, które gromadzą wielu stałych słuchaczy. Kazanie wygłoszone przez ks. prof. Michała Hellera 30 czerwca 2013 r. udostępniamy dzięki uprzejmości parafii św. Maksymiliana.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Kosmolog, filozof i teolog. Profesor nauk filozoficznych, specjalizuje się w filozofii przyrody, fizyce, kosmologii relatywistycznej oraz relacji nauka-wiara. Kawaler Orderu Orła Białego. Dyrektor, fundator i pomysłodawca Centrum Kopernika Badań… więcej