Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pasażerowie lotu Germanwings mieli świadomość, że ich samolot się rozbije, a kapitan do końca usiłował wyważyć drzwi kokpitu, by ratować ludzi i maszynę: wynika z nagrania wideo, które trafiło do niemieckich i francuskich dziennikarzy z „Bild-Zeitung” i „Paris Match” (opisały one treść filmu, nie publikując go).
Nagranie, dokumentujące ostatnie chwile lotu, zachowało się na nośniku pamięci komórki. Ratownicy mieli odnaleźć ją w szczątkach samolotu, film trafił do mediów. Obie gazety informują, że na wideo słychać dramatyczne krzyki pasażerów, na koniec w wielu językach: „O Boże!”.
Słychać też silne metaliczne uderzenia: to kapitan, jeszcze na sekundy przed uderzeniem o ziemię, próbuje wyłamać siekierą drzwi kokpitu (siekiera należy do wyposażenia). Tuż potem samolot zawadza o zbocze, kabina się obraca, nagranie się urywa. Media niemieckie piszą, że nagranie to dowód bohaterstwa kapitana, którego postać jest dotąd w cieniu.
Pojawiają się głosy, by mniej uwagi poświęcać mordercy, który rozbił samolot, a więcej kapitanowi, i by ujawnić jego twarz. Kapitan Patrick Sondenheimer miał 34 lata, zostawił żonę i dzieci: 6-letnią córkę i 3-letniego syna. „Był jednym z naszych najlepszych pilotów – mówił mediom jego kolega. – Był też dobrym człowiekiem, z fantastycznym poczuciem humoru”. ©℗