Ładowanie...
Toast za bezgrzesznych
Jak wiesz, diabeł powinien być zawsze w ruchu, pokręcić się tu i tam. To nigdy nie jest czas stracony. Zawsze dostrzeżesz albo dowiesz się czegoś, co okazać się może przydatne w niełatwym dziele kuszenia. Sporo nauczysz się zwłaszcza od wroga. I tym razem też się nie przeliczyłem. A mianowicie przeklęty sługa Nieprzyjaciela opowiadał, że wielu pacjentów spowiada się tak: „Co niedzielę chodziłem do kościoła. Nikogo nie zabiłem, nie cudzołożyłem, nic nie ukradłem. Więcej grzechów nie pamiętam”.
Kapitalne, absolutnie kapitalne. Po latach harówki – mam wreszcie poczucie, że naprawdę było warto. Miło jest patrzeć, jak przybywa pacjentów szczerze przekonanych, że są bezgrzeszni. Mija dwanaście długich miesięcy, idą święta, a przykazania kościelne wiszą nad głową jak katowski topór. Jeszcze za czasów pierwszokomunijnych wykuli na blachę, że przynajmniej raz w roku... itd. Dura lex, a...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]