Reklama

Ładowanie...

Szklana pogoda

25.05.2020
Czyta się kilka minut
Podróżując ostatnio sporo między Mazurami a Warszawą, zmęczona polską debatą na jakikolwiek już w sumie temat, słucham dużo podkastów z zagranicy.
W

W ubiegłym tygodniu z wielkim zafascynowaniem wysłuchałam tego, co mówił dziennikarz „New York Timesa” James Poniewozik, który od wielu lat zajmuje się krytyką telewizji. A była to opowieść o tym, jak wspólne oglądanie tego medium bywa pięknym rodzinnym doświadczeniem, niosącym bliskość osobom zaangażowanym we wspólne gapienie się w ekran. Serio. Tak mówił. I miał na to dowody.

Przypomniał bowiem czasy swojej młodości, gdy wspólne oglądanie serialu „M.A.S.H.” z ojcem było formą ich komunikacji, nieraz dużo głębszą niż to, co potrafili sobie powiedzieć wprost. Taka to była generacja – powiada Poniewozik – w której właściwie nie robiło się rzeczy mających z założenia jakoś celowo tworzyć więź z dzieckiem, więź tworzyła się poprzez różne rutyny. Wspólne oglądanie TV było dla nas bardzo więziotwórcze.

Przyjrzałam się więc natychmiast swojej przeszłości i – bum! – teraz...

5097

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]