Reklama

Ładowanie...

Szczęście wypędzonych

28.09.2003
Czyta się kilka minut
Wypędzenia, przesiedlenia, deportacje i zsyłki milionów ludzi w wieku XX były czymś strasznym. Tu nie ma żadnej dyskusji. Rozpacz, udręczenie, śmierć bliskich, rabunki, choroby, upokorzenia, utrata majątku, długie lata nostalgii. Może jednak nadszedł już czas, byśmy obok mówienia o stratach, jakie ponieśli wypędzeni, zaczęli także mówić - chłodno i trzeźwo - o pozytywnych aspektach wypędzeń?.
M

Mówienie o pozytywnych aspektach tragedii, która dotknęła miliony ludzi, może wyglądać na cynizm, relatywizację zbrodni albo po prostu nieodpowiedzialność. Czy wolno nam przyjąć taką perspektywę wobec jednego z największych nieszczęść XX wieku? Obok koniecznej żałoby i upamiętnienia krzywd, stawiać paradoksalne pytanie, jakie korzyści z wypędzeń odnieśli polscy i niemieccy wypędzeni? Widzieć wypędzenia po drugiej wojnie światowej jako element długiego procesu europejskiej historii, mierzonego nie latami, lecz dziesięcioleciami, oceniać zatem to, co się stało, nie tylko z punktu widzenia bolesnych urazów, jakich doznawali wypędzeni, lecz także z punktu widzenia długofalowych konsekwencji tych zdarzeń dla życia poszczególnych ludzi, narodów i wreszcie dla całej Europy?

Nie potrafię zapomnieć!

Sam chętnie uznałbym takie pytania...

23755

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]