Sygnał z Donbasu

W ostatnich dniach stycznia doszło do najpoważniejszych w ostatnich miesiącach walk w Donbasie.

06.02.2017

Czyta się kilka minut

​Miejscem starć stały się okolice Awdijiwki, miasta położonego na terenie kontrolowanym przez Kijów, tuż przy linii rozgraniczenia stron. Tylko w trakcie trzech najbardziej intensywnych dni zginęło 11 żołnierzy ukraińskich, niemal 30 zostało rannych. Awdijiwka, licząca przed wojną 35 tys. mieszkańców, została pozbawiona dostaw wody i energii elektrycznej i znalazła się na granicy katastrofy humanitarnej.

Ostatnia eskalacja walk między ukraińskimi siłami rządowymi a tzw. separatystami (w istocie Rosją) z całą mocą przypomniała, że trwający już niemal trzy lata konflikt w Donbasie daleki jest od zakończenia. Każda ze stron pozostaje w pełnej gotowości do wznowienia wojny na pełną skalę, a co pewien czas „zwykła” wymiana ognia przeradza się w poważne starcia. Wszystko wskazuje na to, że tym razem artyleria miała jedynie wysłać sygnał dla nowego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Rosja liczy bowiem, że uda się jej skłonić Donalda Trumpa do zawarcia korzystnego dla niej porozumienia, którego częścią będzie zmiana dotychczasowej polityki Waszyngtonu wobec Ukrainy. Miałoby ono być równoznaczne ze spełnieniem rosyjskich postulatów w kwestii rozwiązania konfliktu w Donbasie i narzuceniem ich Kijowowi. Rzecznik Kremla powiedział o tym wprost, uznając, że starcia wokół Awdijiwki to „dodatkowy powód dla możliwie szybkiego wznowienia dialogu i współpracy między Rosją i Ameryką, w tym w celu rozwiązania ukraińskiego węzła”.

Dla Ukrainy z kolei wznowienia walk to świetny argument dla potwierdzenia, że Zachód powinien utrzymać sankcje wobec Rosji. Najtrudniej jest powiedzieć, co o tym wszystkim myśli sam Trump. Niewykluczone zresztą, że on sam jeszcze nie wie, ani co myśli, ani jaki ma plan. Ukraina z pewnością nie należy do jego priorytetów, ale mogłaby stać się częścią szerszego porozumienia z Moskwą. Pytanie tylko, czy amerykański prezydent uwierzy, że z Władimirem Putinem może robić interesy. Najbliższe miesiące powinny przynieść odpowiedź na te (i inne) pytania związane z polityką nowej administracji. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dyrektor Ośrodka Studiów Wschodnich im. Marka Karpia w Warszawie. Specjalizuje się głównie w problematyce politycznej i gospodarczej państw Europy Wschodniej oraz ich politykach historycznych. Od 2014 r. stale współpracuje z "Tygodnikiem Powszechnym". Autor… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 07/2017