Święta Szawuot

Święto pielgrzymie Szawuot nosi wiele imion. Jest nazywane świętem pierwszych owoców pszenicy. Z nowego ziarna piekło się chleb ofiarowywany w Świątyni.

18.05.2010

Czyta się kilka minut

W darach składano również świeże figi, pomarańcze, jęczmień, granaty. Jest też świętem kończącym cykl uroczystości, które zaczynały się w Pesach, ciągnęły przez dni pięćdziesiąt zwanych omer. Najpierw przypominano dzień wyjścia z Egiptu, potem wspominano nieszczęsne powstanie Bar Kochby w pierwszym wieku wspólnej ery. Ale przede wszystkim na Szawuot czci się od pokoleń dzień przekazywania Tory.

Niekiedy Szawuot nazywany jest świętem oczekiwania i duchowego dorastania do Objawienia. Komentatorzy podkreślają, że jest to święto przekazywania, a nie otrzymania Księgi, by w ten sposób podkreślić fakt, że Torę otrzymuje się wielokrotnie, dzień po dniu do niej dorastając. Otrzymuje, wypełniając przykazania, żyjąc Księgą i ją akceptując. Dorastanie i wznoszenie jest w symbolice tego święta sprawą kluczową.

W święto Szawuot czci się również śmierć króla Dawida i śmierć Baal Szem Towa, założyciela chasydyzmu. Oni umarli w dzień świąteczny. Powiada się, że koincydencja tych wszystkich wydarzeń nie jest przypadkowa.

Dawny midrasz daje nam potrzebne narzędzia do rozumienia tego, czym jest owo Święto. Na początku Pan zadecydował, że Niebiosa są Niebiosami Boga, a ziemia została dana synom ludzkim. Gdy jednak zapragnął dać Torę, unieważnił dawną decyzję i rzekł: niższe powinno wznosić się do wyższego, a wyższe schodzić ku niższemu. Rzekł: Ja uczynię pierwszy krok, i Pan zszedł na górę Synaj i wezwał Mojżesza, by ten wstąpił na górę, do swego Boga.

Ruch dokonuje się w obie strony, a na pierwszym miejscu w midraszu obecny jest nakaz wznoszenia się niższego, ponieważ owo podnoszenie tego, co na dole, na wyższy poziom, jest zasadniczym celem zawartym w przekazaniu Tory. Jednak po to, by ludzie zbliżyli się do Boga, Bóg sam musiał się do nich zbliżyć i odsłonić swoją obecność.

Nie po raz pierwszy w dziejach Izraela Bóg się objawiał ludziom. Objawił się już Jakubowi, Abrahamowi, ale zawsze było to wydarzenie na wskroś duchowe. Można je nazwać rozbłyskiem ducha w naszej świadomości. Na górze Synaj Bóg objawił się w tym świecie i, jak czytamy w midraszu, "żaden ptak nie zaśpiewał, żaden nie wzleciał", rośliny zakwitły w oczekiwaniu Tory, a Głos Boga nie odbijał się echem, ponieważ został wchłonięty przez materię świata. Tora nie była już w Niebie. Była na tym, ziemskim, ludzkim świecie. Objawienie i ofiarowanie Tory - tego, co wyższe, temu, co niższe - rozpoczęło dzieło duchowego podnoszenia się ludzi. W tym momencie zaczyna się historia judaizmu, która trwa po dziś dzień.

Kolejny etap wznoszenia ziemskiego istnienia dokonał się za życia Dawida. Był pierwszym królem całego Izraela (powiada się, że Szaul nie władał nad plemieniem Judy), a jego potomkom przekazano władzę królewską do końca czasu. Dawid ułożył Psalmy. Bez Psalmów nie ma judaizmu. Dawid zaplanował budowę Świątyni, by mógł ją wznieść syn Salomon. Świątynia nosiła zresztą imię Dawidowe. Ona to dała Świętości stałe miejsce. Do niej od wieków zwracają się bogobojni. Ona tam jest do dzisiaj nawet po tym, jak obie Świątynie runęły. Każdy, kto znajdzie się przed Ścianą Płaczu w szabat, święto radości i dziękczynienia, gdy słyszy głośne modlitwy i widzi tańczących Żydów, gdy przykłada dłonie do nagrzanych słońcem kamieni Ściany - czuje dreszcz poruszenia. Jest tam razem ze wszystkimi pokoleniami Ludu od czasów najdawniejszych po czasy przyszłe.

Ruch ku górze i ruch Boga ku ludziom staną się jednym w czasach Mesjańskich. Tak nauczają zwolennicy Baal Szem Towa. Jedność jest możliwa, bo Bóg anulował swoją pierwotną decyzję rozdziału ziemskiego i boskiego. Zasadniczy impuls ku jedności przyszedł, wedle chasydów, od największego z nich, od Pana Dobrego Słowa. On to słowem, tańcem, dotykiem, talizmanami przybliżył Mesjańską chwilę. Wierzą w to jego zwolennicy w czarnych i jasnych chałatach, w sztremielach, futrzanych czapach i kapeluszach, w białych i czarnych pończochach, całe dnie studiując Torę i śpiewając w swoich domach modlitw pieśni Dawida.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1951-2023) Socjolog, historyk idei, publicysta, były poseł. Dyrektor Żydowskiego Instytutu Historycznego. W 2013 r. otrzymał Nagrodę im. ks. Józefa Tischnera w kategorii „Pisarstwo religijne lub filozoficzne” za całokształt twórczości. Autor wielu książek, m… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2010