Strażnik z Sobiboru

Winny współudziału w mordzie na 28 tysiącach Żydów, zamordowanych w czasie, gdy był strażnikiem w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze w 1943 r.: takim wyrokiem zakończył się proces, który od 18 miesięcy toczył się przed sądem w Monachium.

17.05.2011

Czyta się kilka minut

Oskarżony, 91-letni Iwan (John) Demianiuk - z pochodzenia Ukrainiec, ostatnio bezpaństwowiec, wcześniej obywatel USA (pozbawiony obywatelstwa, gdy wyszła na jaw jego przeszłość) - został skazany na 5 lat więzienia; z powodu wieku wykonanie wyroku zawieszono.

Był to jeden z najbardziej kosztownych i spektakularnych procesów, w których chodziło o zbrodnie popełnione niemal 70 lat temu. Był to też proces, przy okazji którego przypomniane zostało to, o czym wiadomo od dawna: że rozliczenia z tamtą przeszłością trudno uznać za satysfakcjonujące, że wiele, zbyt wiele było w nich zaniedbań, często świadomych. Był to też proces jakoś precedensowy: sądzono w nim człowieka z samego dołu aparatu terroru III Rzeszy, którego zadaniem nie było bezpośrednio zabijanie. Tymczasem w latach 60. i 70. niemiecki wymiar sprawiedliwości uznawał za godnych ścigania jedynie oprawców najważniejszych, którym można było udowodnić zabójstwo. Dlatego gdy w 1966 r. sądzono esesmanów z Sobiboru, część została uniewinniona - ze skandalicznie brzmiącym już wtedy uzasadnieniem, iż działali "z konieczności, bo na rozkaz".

Postępowanie wobec Demianiuka było procesem poszlakowym, bez świadków, którzy mogliby przeciw niemu zeznawać - po niemal 70 latach prawie nie ma już takich ludzi. Ale sprawa Demianiuka nie będzie chyba ostatnim takim procesem: centrala w Ludwigsburgu, główny w RFN ośrodek historyczno-śledczy, prowadzi jeszcze 14 postępowań. Procesy, o ile do nich dojdzie, będą oddaniem sprawiedliwości ofiarom. Nawet jeśli tak spóźnionym.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1935-2020) Dziennikarz, korespondent „Tygodnika Powszechnego” z Niemiec. Wieloletni publicysta mediów niemieckich, amerykańskich i polskich. W 1959 r. zbiegł do Berlina Zachodniego. W latach 60. mieszkał w Nowym Jorku i pracował w amerykańskim „Newsweeku”.… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2011