Rosyjski przyczółek
Rosyjski przyczółek

W porównaniu z ciągłym „potrząsaniem szablami” przez Rosję, niedawne manewry NATO w Polsce i krajach bałtyckich były co najwyżej „potrząsaniem scyzorykiem” – w taki sposób, ze sporą dozą sarkazmu, ceniony niemiecki dziennikarz Josef Joffe skrytykował ministra spraw zagranicznych Republiki Federalnej.
Inkryminowana wypowiedź, jakiej Frank-Walter Steinmeier udzielił jednemu z dzienników – zarzucając Sojuszowi, że niepotrzebnie „postrząsa szabelką i wydaje wojenne okrzyki” wobec Rosji – odbiła się echem nie tylko w Niemczech. Joffe przywrócił więc proporcje: jeśli ktoś nieustannie grozi dziś komuś bronią, to tym kimś nie jest Zachód. I jeśli ktoś trenuje działania ofensywne, również nie jest to NATO: na manewrach w Polsce ćwiczono tylko działania obronne. To Kreml „trenuje” – w realu (na Ukrainie) i na poligonach atak, którego celem są kraje Europy.
Dziecko Jakunina...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Głowa mała...Realizuje się
Co tam MSZ. Sejm już zdołał
Tez mi się zdaje, ze ani