Reklama

Ładowanie...

Stawiszyński: Ludzie zbędni. Historia Laury Winham

19.02.2023
Czyta się kilka minut
Jak to możliwe, że ktokolwiek dzisiaj staje się dla swoich bliskich i dla systemu stuprocentowo niewidzialny?
Fot. Karol Paciorek
L

Laura Winham umarła w osamotnieniu, a potem przez ponad trzy lata nikt nie zauważył jej nieobecności. Ani rodzina, od której ta cierpiąca na schizofrenię Brytyjka kilka lat wcześniej całkowicie się odcięła (rodzina zaś zgodnie odcięła się od niej); ani pracownicy opieki społecznej i ochrony zdrowia; ani zarządcy komunalnego budynku, w którym mieszkała; ani żadne inne służby i żadni inni urzędnicy.

Nikt nie zaniepokoił się brakiem reakcji na ponaglenia do zapłaty rachunków. Nikt nie pomyślał, że te nieopłacone rachunki niekoniecznie muszą oznaczać lekceważenie albo zapominalstwo, i nie połączył w głowie prostych faktów. Nic z tych rzeczy. Po prostu po kolei, metodycznie, odcinano elektryczność, gaz i wodę. Bez zastanowienia nad sytuacją kogoś pozbawianego w ten sposób bazowych parametrów przetrwania. Na zimno, pragmatycznie, beztrosko i nieuważnie, nie podjąwszy nawet jednej...

5582

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]