Reklama

Ładowanie...

Stawiszyński: Historia pewnej mistyfikacji

21.11.2022
Czyta się kilka minut
Diagnozy takie jak o „dawaniu w szyję” są nieprawdziwe, bo urągające elementarnej wiedzy o społeczeństwie, jak i fatalne w skutkach, bo prowadzące do zaostrzania konfliktów i rozprzestrzeniania się irracjonalizmu.
Fot. Karol Paciorek
B

Bez wątpienia zasadna fala krytyki spadła na Jarosława Kaczyńskiego po niesławnej wypowiedzi o młodych kobietach, które ponoć dlatego nie chcą rodzić dzieci (co się odzwierciedla w słabych pod tym względem statystykach), że z upodobaniem „dają w szyję”. Nie pomogły żadne mniej lub bardziej osobliwe egzegezy autorstwa zwolenników prezesa, nie pomogły interpretacyjne akrobacje, w myśl których słowa, które niewątpliwie padły, tak naprawdę nie padły, ponieważ ich sens był zupełnie inny, niż był. Nie pomogły do tego stopnia, że sam autor tej diagnozy po jakimś czasie za nią przeprosił, choć były to przeprosiny specyficzne, nie dotyczyły bowiem meritum sprawy, lecz co najwyżej sposobu, w jaki została sformułowana.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

STANISŁAW MANCEWICZ: Zagadki tutejszej dzietności są naszym...

6047

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]