Smoleńsk: tylko prawda

Narasta nieufność opinii publicznej w stosunku do procesu wyjaśniania przyczyn katastrofy prezydenckiego samolotu. W toku pracy rosyjskiej i polskiej komisji badania wypadków lotniczych oraz rosyjskiej i polskiej prokuratury mnożą się coraz to nowe pytania.

27.04.2010

Czyta się kilka minut

Polska opinia publiczna się niecierpliwi. A niecierpliwiąc się, domaga się - niekiedy - rzeczy niemożliwych. Nie ma możliwości, żeby śledztwo przejął rząd - bo rząd nie ma i nie powinien mieć nic do wymiaru sprawiedliwości. Nie ma też możliwości, żeby polska prokuratura prowadziła śledztwo w Rosji w miejsce rosyjskiej - bo takie są zasady prawa międzynarodowego. Nie ma możliwości uznania miejsca katastrofy za obszar eksterytorialny - bo mowa o katastrofie lotniczej, eksterytorialność zaś zachodziłaby tylko w przypadku przestępstwa na pokładzie maszyny.

Mimo to niepokoje polskiej opinii publicznej trzeba brać serio - i tu jest rola rządu. Moskwa powinna usłyszeć, że Warszawa nie zadowoli się byle jakim raportem rosyjskiej komisji i byle jakim wynikiem śledztwa rosyjskiej prokuratury, tym bardziej że jej ustalenia wpływają na tok polskiego śledztwa. Skoro na etapie zbierania dowodów działamy w trybie pomocy prawnej (którą świadczą nam Rosjanie), to musimy się domagać, aby polscy prokuratorzy w jak najszerszym zakresie uczestniczyli w czynnościach procesowych rosyjskich odpowiedników. Jeśli mówimy, że takiej tragedii jeszcze świat nie widział, to - o ile mówimy to serio, a nie pod wpływem chwilowej emocji - musimy też jako państwo wyciągnąć z niej wnioski. Na różnych poziomach, ale teraz najważniejsze jest pełne wyjaśnienie przyczyn katastrofy. W tej sprawie nie może być żadnego sekretu, także sekretu stanu. Nawet nadzieja na pojednanie polsko-rosyjskie nie może być powodem do powstania takiego sekretu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2010