Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Prezydent USA chce wprowadzenia obowiązkowych ubezpieczeń zdrowotnych, co w kraju przywiązanym do swobód jednostki budzi mieszane uczucia. Choć ustawa przeszła przez Kongres i Sąd Najwyższy, na jej wejście w życie nie godzą się Republikanie. Dlatego przygotowali projekt budżetu, w którym pojawia się zakaz finansowania tej reformy (szerzej o Obamacare patrz „TP” nr 40/2013). Na takie rozwiązanie nie godzą się z kolei Demokraci ani prezydent. Dlatego od 1 października USA są krajem bez budżetu. A w grę wchodzi dodatkowy czynnik: w czwartek 17 października upływa termin podniesienia ustawowego limitu długu publicznego USA. Bez tej decyzji kraj nie będzie mógł emitować obligacji. Ponieważ amerykańskie papiery dłużne odgrywają ważną rolę na międzynarodowym rynku finansowym, ich brak zachwiałby nie tylko Stanami, ale też innymi krajami. W momencie zamykania tego numeru „Tygodnika” impas trwał – Republikanie uzależniali swoją zgodę na podniesienie długu publicznego od odroczenia Obamacare, Demokraci i Biały Dom odrzucali taką możliwość – choć pojawiły się informacje, że obie strony są blisko „wstępnego porozumienia”.