Seksmisja

Posłanka z prawa: „Niezagłosowanie za tym projektem będzie oznaczało przyznanie się do propagowania pedofilii”. Poseł z lewa: „Nie pozwolimy, by ktokolwiek w Polsce mógł siedzieć w więzieniu za edukację seksualną”.

15.09.2014

Czyta się kilka minut

Oba cytaty dotyczą noweli kodeksu karnego, która sprowadzała się do zdania: „Tej samej karze [pozbawienia wolności, która dziś grozi publicznie propagującym lub pochwalającym zachowania pedofilskie – przyp. PW] podlega, kto publicznie propaguje lub pochwala podejmowanie przez małoletnich poniżej lat 15 zachowań seksualnych lub dostarcza im środków ułatwiających podejmowanie takich zachowań”.

Zanim ten obywatelski projekt – inicjatywa komitetu Stop Pedofilii – został odrzucony głosami SLD, TR, PO i części PSL, dostaliśmy tradycyjną batalię światopoglądową. Według jednych dopisek miałby uderzać w edukatorów seksualnych, wedle innych – jest konieczny, by walczyć z pedofilami podszywającymi się pod tych edukatorów. Nieco racjonalności wniósł wiceminister sprawiedliwości Michał Królikowski, dowodząc, że zapisy chroniące dzieci przed pedofilią istnieją, zaś rekomendacje WHO w sprawie edukacji seksualnej (wnioskodawcy widzą w nich niebezpieczeństwo „seksualizacji dzieci”) nie są dla nas wiążące.

Mający wątły związek z rzeczywistością projekt upadł, ale problem pozostał. W większości szkół młodzież nie dostaje rzetelnej wiedzy o seksualności, a młodzi coraz wcześniej podejmują współżycie. W niedawnym wywiadzie dla „TP” min. Joanna Kluzik-Rostkowska mówiła o zleconych przez nią badaniach, mających pokazać m.in., w jakim wieku młodzież sięga po treści seksualne, i z jakich źródeł czerpie wiedzę. „Pełne wyniki dostanę do końca roku. I wtedy podejmę decyzję” – mówiła. Warto te słowa zapamiętać. I – nie tracąc z oczu swojej roli jako rodzica – domagać się wprowadzenia edukacji seksualnej w formie, która nie będzie wzmacniać wojny światopoglądowej i zagwarantuje uczniom rzetelną wiedzę.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz działu krajowego „Tygodnika Powszechnego”, specjalizuje się w tematyce społecznej i edukacyjnej. Jest laureatem Nagrody im. Barbary N. Łopieńskiej i – wraz z Bartkiem Dobrochem – nagrody Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich. Trzykrotny laureat… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 38/2014