Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Te bramy miast porównać możemy tylko z ludzkim ciałem. Siedem jest bram, które otwierają nas na świat zewnętrzny: dwoje oczu, dwoje uszu, dwa nozdrza oraz usta. Spoczywa na nas obowiązek, by postawić w nich wewnętrznych sędziów, którzy będą odróżniali oraz regulowali, co należy przyjąć, co odrzucić; potrzebne są też wewnętrzne władze pełniące rolę urzędników wprowadzających owe decyzje w życie.
Sędziów należy w każdym przypadku mieć wielu. W sobie i w mieście, ważących różne racje. Tak uczą ojcowie. Jak ma wyglądać sąd sprawiedliwy w Izraelu? W sprawach pekuniarnych (materialnych) decydować może trzech sędziów. W poważnych sprawach kryminalnych, gdy chodzi o głowę, decyzje wymagają 23 sędziów. Taki sąd nazywany jest Małym Sanhedrynem. Muszą być tacy, którzy uważają, że trzeba oskarżonego skazać, i tacy, którzy będą go bronić. Wyrok wymaga większości. Będzie ważny, gdy głosuje za nim maksimum 21 sędziów. Uniewinnienie wymaga jednak już tylko przewagi jednego głosu.
Po wysłuchaniu świadków obrony i oskarżenia sędziowie dzielą się na dwie grupy: tę, która broni oskarżonego i próbuje do swoich racji przekonać pozostałych sędziów, oraz grupę oskarżycieli. O wyroku czy uniewinnieniu decyduje głosowanie.
Co się dzieje, gdy mamy do czynienia z wyjątkowo nikczemną, dla wszystkich ewidentną zbrodnią i nikt z sędziów nie broni oskarżonego? W takiej sytuacji – co najdziwniejsze – sąd musi uniewinnić oskarżonego. Rebe chasydzki z kręgu lubawiczów podaje uzasadnienie tej zaskakującej talmudycznej zasady: nie ma wśród nas tak złego człowieka, którego słów, postępków nie można wyjaśnić oraz jakoś usprawiedliwić. To jest kwestia sposobu patrzenia na bliźnich, uwagi, otwartości. Co nie znaczy, że winny nie powinien być skazany, choć bywają okoliczności, które winę łagodzą czy pomniejszają. Ale jeśli nikt spośród sędziów nie dostrzega w oskarżonym tej lepszej strony, jeśli nie ma w nich minimum empatii, to chyba nie rozumieją swojej misji i taki sąd traci swoje prawo do wyroku skazującego.
Sąd sprawiedliwy to ten, który brzydzi się wszelką formą łapówek. Niektórzy pojmują tę zasadę bardzo szeroko. Nie oznacza to tylko, że sędziowie nie biorą prezentów lub złotych monet. Pewnego razu do sądu rabinackiego w Kutnie przyszła biedna wdowa. Płakała rzewnymi łzami nad swoją dolą i krzywdą, jakiej doznała od sąsiada. Łzami broniła swojej sprawy. Rabi Jehoszua z Kutna, który stał na czele sądu, odmówił udziału w sprawie, mówiąc: Tora zakazuje brania darów. A czy wy myślicie, że chodzi tylko o pieniądze? Łzy mogą też być łapówką, która „zaślepia oczy mądrych”, a szczególnie łzy ubogiej wdowy.
Sprawiedliwość była dla Hebrajczyków i jest dla Żydów ostoją trwania świata. Jak uczy talmudyczna księga Pirke Awot: świat przetrwa tylko na prawie, prawdzie i pokoju. W Talmudzie Jerozolimskim myśl ta jest wzmocniona: tam, gdzie rządzi prawo, będzie pokój i prawda. A wzorem sprawiedliwego sędziego pozostaje król Dawid. Haszem udzielił prawa do budowania Świątyni Salomonowi, ale pocieszył władcę, mówiąc mu: „Sprawiedliwość, jaką wprowadzasz w świat, jest bliższa Memu sercu niż Świątynia”. ©