Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Coś, co w przybliżeniu nazywamy „rozumem”, nie było dla Izraela naturalnym wyposażeniem każdego człowieka. Mądrość stanowiła charyzmatyczny dar nie wszystkim dostępny.
Mędrcom obcy był obraz władczego umysłu, który panuje nad martwą materią. Nie do pojęcia byłyby dla nich rojenia oświeceniowych filozofów, jak nie mogliby uwierzyć w rozum, w którym wszyscy obdarzeni podstawowym zdrowym rozsądkiem mogą uczestniczyć. Dla mędrców Izraela istniał rozumiejący rozum, który jest wyczuciem prawdy emanującej ze świata, a zwróconej ku człowiekowi. Był to rozum nastawiony na wsłuchiwanie się w otoczenie. Ale nie był to zmysł bierny, poddany biegowi świata. Przeciwnie, wymagał uwagi, ciekawości i daru opisania swego doświadczenia.
Mam jednak wrażenie, że coś ze starożytnego pojmowania intelektualnej wrażliwości, wsłuchiwania się w głosy świata, pozostało w potocznie używanym dzisiaj pojęciu „mądrości”. Mówimy o człowieku mądrym, czyli o kimś, kto się posługuje rozumem w innym niż tylko technicznym celu, i w istocie nie stoi za nim żadna sprecyzowana metoda.
Nie wszyscy potrafią zrozumieć działanie rozumiejącego rozumu. Mogą z nim obcować jedynie ci, którzy potrafią, jak mędrcy, spojrzeć na swoje otoczenie w zapatrzeniu, w bierności ontologicznej. Wtedy docenia się mądrość i można jej wyniki porównywać, szukając owej złotej zasady, o której była mowa w poprzednim komentarzu. Mądrość budzi podziw. Narzuca się siłą swej charyzmy. Niesie dar poznania i dar słowa. Jedno jest nierozdzielne od drugiego. Wymaga porzucenia i wyjścia poza wszelkie mitologie. Tworzy obraz świata zdemitologizowanego (tak samo przedstawia się nasze podejście do rzeczywistości). Prowadzi to do radykalnego przekonania, że nasz świat jest zdominowany przez Boga, jud hej waw hej, i że został stworzony przez Wiekuistego. Tego naucza Kohelet. Zarazem powiadając, jak inni nauczyciele mądrości, że Jego obecność jest poza naszym poznaniem. To, że został świat stworzony i że jest naszym dobrem podstawowym, nie ulega wątpliwości. Jemu możemy tylko ufać, bo wszelkie inne formy i postaci ufności: we własną zapobiegliwość, majątek, radości – ostatecznie okazują się formą fałszywego zaufania i nie prowadzą do niczego innego poza samozniszczeniem oraz marnością. Głupota jest niczym innym niż zawierzeniem w coś zmiennego, co nie jest ostatecznie w naszych rękach, co nie rodzi się w akcie i dziele stworzenia.
Jedyną wiedzą godną poznawania jest właśnie stworzenie – największy dar Boga. ©