Rodzina na podsłuchu

CONRAD FESTIVAL 2017 | Dlaczego Polacy pokochali rodzinę Beksińskich tak bardzo, że wciąż są nienasyceni opowieści o nich?

24.10.2017

Czyta się kilka minut

Od lewej: Anita Piotrowska, Magdalena Grzebałkowska, Marcin Borchardt i Katarzyna Łęcka
Od lewej: Anita Piotrowska, Magdalena Grzebałkowska, Marcin Borchardt i Katarzyna Łęcka / fot. Alicja Wróblewska KBF

Rodzina Beksińskich, jak chyba żadna inna w polskiej kulturze, doczekała się ogromnej ilości opowieści na swój temat. Zaczęło się od książki Magdaleny Grzebałkowskiej, potem pojawiły się filmy, między innymi krótkometrażowy obraz fabularny Katarzyny Łęckiej i dokument Marcina Borchardta. Wszyscy trzej twórcy byli gośćmi spotkania, które zwieńczyło pierwszy dzień Festiwalu Conrada.


Uwaga

W aplikacji Tygodnik Powszechny (na telefony Apple iPhone i z systemem Android) codziennie pojawią się nowe relacje z Festiwalu Conrada, w każdej relacji znajdą Państwo kod rabatowy dający 50% zniżki na prenumeratę "Tygodnika Powszechnego".
Wystarczy wejść na stronę e.tygodnikpowszechny.pl, wybrać prenumeratę miesięczną i wpisać kod Conrad2017


Gdy pojawia się temat Beksińskich, nie sposób uniknąć dyskusji o granicy tego, co prywatne i publiczne. Zdzisław pozostawił po sobie tysiące stron dzienników i notatek, jak również setki godzin nagrań filmowych. „Po raz pierwszy w karierze miałam problem z nadmiarem materiału”, przyznała autorka książki pt. „Beksińscy. Portret podwójny”. Z kolei Borchardt podkreślił, że przy budowaniu obrazu filmowego wyłącznie z materiałów archiwalnych, łatwo wpaść w pułapkę jednoznaczności przekazu. „Obraz szczególnie mocno formatuje nasz odbiór. Chciałem postawić wiele pytań na temat tej rodziny, ale zależało mi, żeby widz odpowiedział na nie sam” – dodał.

Skąd fenomen Beksińskich? Dlaczego Polacy pokochali ich tak bardzo, że wciąż są nienasyceni opowieści o tej nietypowej rodzinie? Wokół Beksińskich narosło wiele mitów (sami się zresztą do tego przyczynili), prawda jest jednak taka, że pomimo intensywnego życia artystycznego, byli oni bardzo zwyczajni, wręcz banalni. Dzięki temu każdy może odnaleźć w ich biografii coś znajomego i swojskiego, ale jednocześnie odległego i fascynującego. „Oni byli celebrytami czasów przedcelebryckich” – podsumowała Grzebałkowska. Innymi słowy – to rodzina, w której wszyscy możemy się przejrzeć niczym w krzywym zwierciadle.


Czytaj także:

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Redaktor i krytyk literacki, stale współpracuje z „Tygodnikiem Powszechnym”.