Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
O tym, jak wyglądało zajście, wiadomo z nagrania kamery umieszczonej przed sklepem. Gdy Amo zobaczył, że Polak jest bity, wyskoczył na ulicę, by odgonić napastników. Uzbrojeni w łomy ciężko go pobili, a potem przejechali autem. Przeżył, podobnie jak Polak, którego bronił. Obaj trafili do szpitala.
Mimo heroicznej postawy sklepikarza byłaby to typowa historia z policyjnych statystyk, gdyby nie kontekst rasowy. Singh jest pochodzenia hinduskiego, zaatakowany Polakiem. Żona Singha zeznała, że napastnicy krzyczeli rasistowskie hasła. Nie jest to też pierwszy taki atak na imigrantów czy cudzoziemców na Wyspach w ostatnim czasie. Po kampanii przed referendum ws. Brexitu, gdy jednym z jej tematów była imigracja, odnotowano znaczący wzrost przestępstw na tle rasowym. W lipcu 2016 r., tj. miesiąc po referendum, było ich o ponad 40 proc. więcej niż w lipcu 2015 r. Potem było ich mniej, ale i tak więcej niż w poprzednich latach.
Trwa zbiórka pieniędzy na pomoc dla Singha. Wraz z żoną zadeklarowali, że przeznaczą je na cele charytatywne. Kilka dni później w Londynie pobity został 17-letni irański Kurd. Powodem miał być fakt, że stara się o azyl. ©℗