Reklama

Ładowanie...

Pstry koniu łaski

15.03.2011
Czyta się kilka minut
Podstawą do ułaskawienia powinna być niewinność. Tylko krystaliczna uczciwość mogłaby zmazać winę. To myśl absolutnie szczerozłota. Obecne prawo jest w tej sprawie szokująco kulawe, łasce głowy państwa podlegają przecież tylko przestępcy. We wszystkich komentarzach do prezydenckich ułaskawień, od bardzo dawna widać silnie żagwiący postulat naprawy.
N

Niemal zawsze spełniony akt łaski nadaje się - jak słyszymy - do analizy przez prokuratora, łamie karierę urzędnika, mającego z wnioskiem o łaskę do czynienia, i brzydko szczerbi wizerunek prezydenta.

Ułaskawienie stało się zatem oczywistym powodem do skrywania, a gdy skrycie przed opinią publiczną się nie uda, ogarnia nas wstyd. Ułaskawienia poruszają obywateli, skłaniają ich do prostego wniosku, iż prezydent jest w zmowie z półświatkiem, by nie powiedzieć wprost: że prezydent, w jakiejś mierze świadek zbrodni, próbuje ewidentną winę wbrew sprawiedliwości zamazać. Ułaskawienie jako powód do wstydu jest polskim, niezwykłym, to prawda, wkładem w dość prostą historię moralności.

Moja nieokiełznana skłonność do mądrych porad jest samobójcza. Otóż, owszem, bardzo chciałbym zostać ułaskawiony wedle wymyślonych przez siebie, klarownych przecież...

3579

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]