Przypadek Jacka Międlara

Ubiegłotygodniowy wywiad ks. Jacka Międlara dla „Rzeczpospolitej” kolejny raz postawił w centrum debaty publicznej temat związków Kościoła z nacjonalizmem.

20.08.2016

Czyta się kilka minut

Przypomnijmy: we wrześniu 2015 r. młody duchowny ze zgromadzenia księży misjonarzy wygłosił przemówienie na wrocławskim marszu antyimigracyjnym. „Wielu z was usłyszy, że jesteście faszystami. Ja często słyszę, że jestem księdzem faszystą. Usłyszycie, że jesteście nazistami i że macie głęboko gdzieś wartości chrześcijańskie. Bzdura, moi drodzy, niech sobie gadają!” – wołał do kilkuset narodowców.

Efektem tego wystąpienia był, nałożony na księdza po interwencji wrocławskiej kurii, zakaz publicznych występów na demonstracjach narodowców. Później, po zapoznaniu się z jego aktywnością w internecie, przełożeni poprosili, żeby ks. Międlar przestał korzystać z mediów społecznościowych. W lutym zaś, gdy wierni z parafii na Oporowie we Wrocławiu, gdzie pełnił obowiązki wikarego, przestali wpuszczać go do domów podczas wizyty duszpasterskiej, zgromadzenie księży misjonarzy przeniosło go do parafii w Zakopanem. Tam jednak, dzień po przeprowadzce, ks. Międlar wziął udział w kolejnej uroczystości narodowców, przełożeni odwołali go więc po raz kolejny i wysłali na rekolekcje. Następny raz publicznie wystąpił w kwietniu: w Białymstoku odprawił mszę dla członków ONR-u. W kazaniu mówił m.in.: „Zero tolerancji dla ogarniętej nowotworem złośliwym Polski i Polaków. Zero tolerancji dla tego nowotworu. Ten nowotwór wymaga chemioterapii, tą chemioterapią jest bezkompromisowy narodowo-katolicki radykalizm”. Po mszy narodowcy wyszli na ulice Białegostoku i krzyczeli m.in.: „My nie chcemy tu islamu, terrorystów, muzułmanów”.

Po tym wystąpieniu głos w sprawie działalności ks. Międlara zabrał przewodniczący Episkopatu abp Stanisław Gądecki, a prymas Polski, abp Wojciech Polak, zapytany o aktywność duchownego, powiedział: „Kościół nie jest miejscem, nie może być miejscem, w którym głosi się tego typu sytuacje podziałów, nienawiści czy złości”.

Mimo to ks. Międlar nadal nie stosował się do zakazu publicznych wypowiedzi. Na przełomie lipca i sierpnia utworzył kanał w serwisie YouTube, gdzie co niedziela w kilkuminutowych filmach głosił swoje poglądy, ostatnio pochwałę antysemityzmu. W ubiegłym tygodniu z kolei udzielił wywiadu „Rzeczpospolitej”, gdzie tłumaczył, dlaczego łamie zakaz przełożonych. Powiedział: „Jezus również nie przebierał w słowach. Żydów nazywał plemieniem żmijowym, faryzeuszy obłudnikami, Heroda nazwał lisem. Nieraz trzeba użyć ostrych słów, żeby przestrzec innych przed tego typu postępowaniem, które nie licuje z postawą ewangeliczną”. Ks. Międlar nie widzi więc nic złego w swoim wpisie na Twitterze, gdzie obraził posłankę Nowoczesnej Joannę Scheuring-Wielgus: „Nazywajmy rzeczy po imieniu. Kiedyś, w czasach okupacji, osobom, które szkodziły państwu, kolaborowały z Niemcami, golono brzytwą głowy”.

Ks. Kryspin Bańko, przełożony ks. Międlara, podtrzymuje dotychczasowe zakazy i oświadcza: „równocześnie w osobistym piśmie przypomniałem mu, że każdego członka zgromadzenia obowiązują przyrzeczenia wynikające ze ślubów świętych, w tym ze ślubu posłuszeństwa. Niezachowanie tego ślubu zmusi przełożonych do podjęcia kroków wynikających z przepisów Kodeksu Prawa Kanonicznego i z Konstytucji Zgromadzenia”.

Jest zatem niemal pewne, że ks. Międlar zostanie suspendowany. Wydaje się, że sam jest tego świadom. We wspomnianym wywiadzie mówi: „Nawet gdyby mi zabrano sutannę, brewiarz, pieniądze, stary samochód, koloratkę, to lepiej głosić prawdę w cywilnym ubraniu niż półprawdy w sutannie”. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2016