Przez szubienicę ku demokracji

Migawki filmowe związane z wykonaniem wyroku na Saddamie Husajnie były dla mnie najobrzydliwszym widokiem roku. Mogę zrozumieć wiwatujące z tej okazji tłumy: być może moi praprzodkowie też latali patrzeć na palenie czarownic. Jakaż to musiała być przyjemność, widzieć osobę budzącą strach bezradnie płonącą na stosie. Jakież poczucie tryumfu i mocy, nawet jeśli w ujarzmieniu złowrogich sił nie miało się żadnego udziału. Zrozumieć jednak, to nie znaczy pochwalać albo mówić, że to normalne. Powiedzmy jasno: Saddam Husajn był cynicznym mordercą, ludobójcą. Ale czy z tego wynika, że unieszkodliwionego, skutego łańcuchem i osadzonego w więzieniu mordercę należy zamordować? Że dla odstraszenia innych? Już od dawna wiadomo, że widmo kary śmierci nie odstraszyło żadnego psychopaty od popełniania zbrodni. Że oddanie sprawiedliwości ofiarom? Przecież stracenie Husajna nie przywróciło do życia ani jednej z nich. Że ponieważ był człowiekiem niebezpiecznym, został stracony w obronie własnej społeczeństwa? Z wypowiedzi ludzi znających Irak wynika, że Saddam powieszony wcale nie jest mniej groźny niż Saddam więziony, bo rozrastający się w mit kult męczennika i umiejętnie podsycana chęć zemsty mogą się okazać ideologią całkiem skuteczną.

03.01.2007

Czyta się kilka minut

Przeraził mnie szmer zadowolenia, który przeszedł przez media. Zachwycił jeden głos (oby został usłyszany!), który stwierdzenie prezydenta Stanów Zjednoczonych, że egzekucja jest "kamieniem milowym na drodze tego kraju [Iraku] do demokracji", skomentował krótko: nigdy jeszcze powieszenie kogokolwiek do demokracji nikogo nie przybliżyło.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 01/2007