Potrzebny jest pomnik

W czwartą rocznicę katastrofy smoleńskiej Jarosław Kaczyński mówił o prawdzie i pamięci.

14.04.2014

Czyta się kilka minut

Na to, by Polacy zgodzili się w sprawie prawdy, szans nie widzę. PiS kontestuje ustalenia prokuratury i komisji Millera, co przychodzi tym łatwiej, że obie instytucje popełniały błędy.

Tyle że kontestacja w wydaniu PiS jest jak oskarżanie państwa o udział w rosyjskim spisku: premier Tusk knuł z Putinem, komisja Millera napisała raport tożsamy z ustaleniami MAK-u, a prokuratorzy mataczą – to znaczy, że nie zależy im na prawdzie, tylko na kłamstwie. Sytuacja zmieni się dopiero, gdy Jarosław Kaczyński zdobędzie władzę. Kiedy będzie premierem, powoła swoich ekspertów, a jego minister sprawiedliwości, być może Antoni Macierewicz, który będzie też prokuratorem generalnym, wyznaczy innych śledczych. Uczciwych, godnych zaufania. Ich poprzednicy usłyszą zarzuty karne, bo żadnej abolicji i zapomnienia nie będzie (tak mówił prezes w TV Puls).

Tylko co będzie, jeśli i oni nie odkryją innej prawdy? Wówczas – sądzę – usłyszymy, że prawdy dojść nie można, bo upłynęło zbyt wiele czasu i dowody zostały zatarte lub zniszczone. A jeśli odkryją inną prawdę? Wtedy ich ustalenia będą kontestować eksperci, którzy badali sprawę w czasach Tuska, oraz niemal cała opozycja.

Z prawdą jest więc nie najlepiej. Zostaje pamięć, i tu wszyscy możemy myśleć mniej więcej podobnie. Chodzi o upamiętnienie 96 ofiar: od prezydenta, przez polityków z prawa i z lewa, działaczy społecznych, po stewardessę i oficera BOR-u. Wszyscy oni – podkreślał to też lider PiS – niezależnie od politycznej proweniencji lecieli do Katynia oddać hołd pomordowanym. Zginęli, robiąc coś ważnego dla Polski. Należy im się pomnik. To źle, że po czterech latach nie potrafiliśmy się zgodzić w tej sprawie.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, felietonista i bloger „Tygodnika Powszechnego” do stycznia 2017 r. W latach 2003-06 był korespondentem „Rzeczpospolitej” w Moskwie. W latach 2006-09 szef działu śledczego „Dziennika”. W „Tygodniku Powszechnym” od lutego 2013 roku, wcześniej… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 16/2014