Popłoch pospolity
Popłoch pospolity

W oczach wyborczych sztabowców – tak, to też, ale o tym czytacie w pierwszej części numeru, tutaj tymczasem niech popłoch pospolity, Onopordum acanthium, zagości zielono, włochato, kolczasto, jako wielka roślina podobna do ostu, która mnie zachwyciła w zakamarkach krakowskiego ogrodu botanicznego. Chciałem na moment wynurzyć się ze strumienia politycznych narracji, ochłonąć w bezsłownej ciszy.
„Rzeka, o której tylko tyle wiecie, że jest z zieleni i mówi o niczym...” – kończy się jeden z wierszy Tadeusza Nowaka śpiewanych przez Marka Grechutę w sposób tak genialny, jakby te słowa czekały niedoskonałe na papierze, aż zaistnieją na strunach głosowych i strunach gitary. Poeci są szczególnie świadomi, że człowiek mieszka w mowie: to znaczy nie w słowach zapisanych systemami znaków, tylko wypowiadanych przez jedną niepowtarzalną osobę w jednej niepowtarzalnej chwili. Coraz...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]