Reklama

Ładowanie...

Popłoch pospolity

29.06.2020
Czyta się kilka minut
Nie mogłem go nie zauważyć, rzucał się w oczy z daleka. Zobaczyłem w niedzielę wielki popłoch.
ADOBE STOCK
W

W oczach wyborczych sztabowców – tak, to też, ale o tym czytacie w pierwszej części numeru, tutaj tymczasem niech popłoch pospolity, Onopordum acanthium, zagości zielono, włochato, kolczasto, jako wielka roślina podobna do ostu, która mnie zachwyciła w zakamarkach krakowskiego ogrodu botanicznego. Chciałem na moment wynurzyć się ze strumienia politycznych narracji, ochłonąć w bezsłownej ciszy.

„Rzeka, o której tylko tyle wiecie, że jest z zieleni i mówi o niczym...” – kończy się jeden z wierszy Tadeusza Nowaka śpiewanych przez Marka Grechutę w sposób tak genialny, jakby te słowa czekały niedoskonałe na papierze, aż zaistnieją na strunach głosowych i strunach gitary. Poeci są szczególnie świadomi, że człowiek mieszka w mowie: to znaczy nie w słowach zapisanych systemami znaków, tylko wypowiadanych przez jedną niepowtarzalną osobę w jednej niepowtarzalnej chwili. Coraz...

5856

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]