Pomysł na pomoc

Spośród feerii pomysłów, jakie wyłoniły się wraz z opadającą wodą, warto zwrócić uwagę na dwa, o proweniencji wyraźnie lewicowej.

01.06.2010

Czyta się kilka minut

Najpierw prof. Grzegorz Kołodko zaproponował nałożenie na lepiej zarabiających Polaków podatku solidarnościowego, który zostałby przeznaczony na pomoc poszkodowanym. Niedługo później swój pomysł na pomoc ujawniło Prawo i Sprawiedliwość - partia chce, by do 2015 r. na usuwanie skutków powodzi i przygotowywanie się do kolejnej wydać łącznie 12 miliardów zł.

Oba pomysły budzą mój sprzeciw. Nic złego w lewicowości, pod warunkiem, że nie stanie się ona narzędziem do prowizorycznego łatania wyrwanych przez żywioł dziur. Dobrze jest pomagać poszkodowanym, źle, gdy ta pomoc wymuszana jest na nas bezpardonowo przez państwo. Ostatnie tygodnie udowodniły, że Polacy nieźle radzą sobie w sytuacjach kryzysowych: samoistnie ożywają ukryte zazwyczaj głęboko odruchy solidarności. Pospolite ruszenie Polaków i chęć do niesienia pomocy zdają się świadczyć, że podatek solidarnościowy nie jest potrzebny. Świetnie, że profesor Kołodko chce rozbudzać wrażliwość społeczną, szkoda tylko, że za pomocą fiskalizmu.

Równie chybiony wydaje się pomysł PiS, obliczony, jak się zdaje, wyłącznie na wywołanie sprzeciwu rządu. Rzucona przez polityków kwota rozbudza apetyty, które nie mogą zostać zaspokojone. Finansowa kołdra będzie za krótka, co do tego nie ma wątpliwości. Będzie z pewnością tak, że część kosztów odbudowy znów wezmą na własne barki powodzianie i samorządy. PiS, zamiast nadmuchiwać balon z marzeniami, powinien raczej walczyć o to, by jak najwięcej pieniędzy zostało zainwestowanych w przyszłość.

A przyszłość w tym przypadku oznacza nową politykę przeciwpowodziową, o której więcej piszemy na str. 10.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz, reportażysta, pisarz, ekolog. Przez wiele lat w „Tygodniku Powszechnym”, obecnie redaktor naczelny krakowskiego oddziału „Gazety Wyborczej”. Laureat Nagrody im. Kapuścińskiego 2015. Za reportaż „Przez dotyk” otrzymał nagrodę w konkursie… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 23/2010