Ładowanie...
Polski Kościół się policzył
Polski Kościół się policzył
Dominicantes - wskaźniki obecnych na Mszy do zobowiązanych do uczestnictwa w niej (wyznaczone na 82 proc. populacji katolików; pomniejszone o małe dzieci, osoby chore i niesamodzielne) - wyniosło w ubiegłym roku 41,5 proc. Comunicantes - wskaźniki przyjmujących Komunię do zobowiązanych do uczestnictwa we Mszy - 16,7 proc.
W ubiegłorocznych komentarzach mówiono o spadku religijności w Polsce: wówczas różnica między rokiem 2007 a 2008 wynosiła niemal cztery punkty procentowe: z 44,2 do 40,4. Tym razem wskaźniki uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. - rok 2008 do 2009 - wzrosły. W 2009 r. według badania ISKK we Mszy św. uczestniczyło o 1,1 proc. katolików więcej. Do Komunii św. przystąpiło 16,7 proc., co także jest wyższym wynikiem niż uzyskany w 2008 r. Jeśli za punkt odniesienie wziąć jednak rok 1999, widoczny będzie spadek dominicantes aż o pięciu punktów procentowych: z 46,9 do 41,5.
Ks. prof. Witold Zdaniewicz przypomina że wyniki interpretować można na wiele sposobów, a wszelkie hipotezy budowane na ich podstawie podlegają tylko jednej weryfikacji, której dokonuje czas. - Mamy realną podstawę do mówienia o spadku praktyk religijnych - przyznaje dyrektor ISKK, zwracając jednak uwagę, że chodzi nie tyle o ogólnopolski trend, co o załamanie wskaźnika w kilku diecezjach, jak białostocka, bydgoska, częstochowska, katowicka. Jednocześnie wskaźniki rosną np. w diecezjach tarnowskiej (która od lat jest niekwestionowanym liderem z wynikiem ok. 70 proc.), rzeszowskiej, przemyskiej.
Zwyżkowy rok 2006 prezentował się następująco: dominicantes 45,2 (obecnie: 41,5), comunicanstes 16,3 (obecnie 16,7). Wysokie praktyki religijne widoczne są w pasie południowo-wschodnim kraju, na części ściany wschodniej i w pasie od Zatoki Gdańskiej na południe.
Prof. Krzysztof Koseła przestrzega przed mówieniem o spadku i tłumaczeniem go procesami sekularyzacji i urbanizacji. Akcent kładzie na nowe warunki życia: - Pytanie o spadek praktyk można więc zbyć, ale można je też postawić odwrotnie: co powoduje, że mimo tak wielkich zmian w sposobie życia, tak nieznacznie zmieniają się wskaźniki religijności?
Wyniki badań ISKK to dla prof. Ewy Firlit potwierdzenie, że nie ma podstaw do mówienia o tendencjach spadkowych: - Te liczby pokazują raczej stabilność naszych praktyk religijnych - mówi socjolog. Szczegółowe dane można przeczytać na stronie Instytutu: www.iskk.pl
TPo
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]