Polska opozycja w płacowej pułapce

Władze Koalicji Obywatelskiej wywołały gniew wyborców, próbując pod rękę z PiS uchwalić podwyżki płac dla polityków. Do akcji wkroczył osobiście Rafał Trzaskowski.

17.08.2020

Czyta się kilka minut

16. posiedzenie Sejmu IX kadencji, 14 sierpnia 2020 r. / Fot. Jakub Kaminski/East News /
16. posiedzenie Sejmu IX kadencji, 14 sierpnia 2020 r. / Fot. Jakub Kaminski/East News /

Moment na podwyżki dla władzy jest fatalny. Akurat GUS podał, że gospodarka skurczyła się w drugim kwartale o ponad 8 proc. Bezrobocie rośnie, a koronawirus naciera. Jarosław Kaczyński ma jednak inną perspektywę. Jest już po wyborach, więc może forsować niewygodne kwestie. Stąd też propozycja znacznych podwyżek dla najważniejszych urzędników w państwie – m.in. prezydenta, premiera, członków rządu i parlamentarzystów. Niektórzy dostaliby dwa razy więcej pieniędzy. Do tego pensję po raz pierwszy otrzymałaby pierwsza dama (18 tys. zł). A państwowe subwencje dla partii politycznych wzrosłyby o połowę, co w przypadku PiS znaczy 35 mln zł, a KO 30 mln zł rocznie.

To całkowite zaprzeczenie etosu finansowej ascezy, którym Kaczyński uwodził wyborców przez lata. Dwa lata temu nakazał obniżkę płac po tym, gdy okazało się, że ministrowie Beaty Szydło wypłacali sobie dziesiątki tysięcy złotych premii. Dziś Kaczyński zręcznie wmanewrował w podwyżki opozycję, która dwa lata temu zrobiła PiS piekło wokół ministerialnych nagród. Tym razem posłowie PO, PSL i Lewicy niemal w komplecie poparli podwyżki. Dopiero po ostrej krytyce ze strony wyborców w mediach społecznościowych, w obliczu buntu we własnych szeregach parlamentarnych, szef PO Borys Budka wycofał się z poparcia dla podwyżek. Nie bez znaczenia był upór Rafała Trzaskowskiego. Choć prezydent stolicy uważa, że politycy powinni zarabiać więcej, to uznał za strategiczny błąd to, że potajemnie negocjowano podwyżki z PiS. Ta historia pokazuje nie tylko brak wyczucia sytuacji nowych władz Platformy. Widać także, że wyborcy opozycji nie są wyznawcami PO i ich poparcie łatwo można stracić. © 

Autor jest dziennikarzem Onet.pl. Stale współpracuje z „TP”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz Onetu, wcześniej związany z redakcjami „Rzeczpospolitej”, „Newsweeka”, „Wprost” i „Tygodnika Powszechnego”. Zdobywca Nagrody Dziennikarskiej Grand Press 2018 za opublikowany w „Tygodniku Powszechnym” artykuł „Państwo prywatnej zemsty”. Laureat… więcej