Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
To piąty tom zbierający sylwetki ludzi, których autorowi dane było spotkać na dosyć urozmaiconej drodze życia. „Środowisko naturalne” obejmuje lata młodości, wojenną konspirację, pobyt w Auschwitz, „Żegotę” i Powstanie Warszawskie. „Pod prąd” – pracę w „Gazecie Ludowej” mikołajczykowskiego PSL-u i stalinowskie więzienie. „Wiosna jesienią” – czasy Października ’56. „Bóg, honor, obczyzna” to portrety przyjaciół z londyńskiej emigracji i z Izraela. „Kryptonim »Bonza«” (nazwa operacji rozpoznawczej Służby Bezpieczeństwa) uzupełnia książki wcześniejsze o kolejne postacie, szczególnie ważne dla polskiej kultury.
„Tygodnik Powszechny”, z którym Bartoszewski od 1957 r. współpracował i do którego redakcji przez kilka dziesięcioleci należał, jest w tej galerii obecny wielokrotnie. W tomie drugim pojawia się Kazimierz Zenon Skierski, zapomniany pisarz i publicysta „TP” z lat tużpowojennych. W tomie trzecim – Jerzy Turowicz, Stefan Kisielewski, Paweł Jasienica, ks. Andrzej Bardecki i Mieczysław Pszon. Tom czwarty otwiera wspomnienie o Krzysztofie Kozłowskim, zamyka – Antoni Słonimski, w ostatnich latach życia felietonista naszego pisma. Pierwszą postacią w książce teraz wydanej jest Marek Skwarnicki (1930–2013), którego Bartoszewski poznał w Bibliotece Narodowej w 1955 r., trzecią – Jan Józef Szczepański (1919–2003). „Siła opowieści Szczepańskiego brała się z koncentracji na szczególe; to był jego świat, przeżyty i przyswojony” – pisze Bartoszewski o swojej lekturze sławnego opowiadania „Buty”, które zdążył przeczytać w „TP” między kolejnymi pobytami w więzieniu. A kogo jeszcze tu znajdziemy? Zbigniewa Raszewskiego, świetnego teatrologa; Kazimierza Wierzyńskiego, Artura Międzyrzeckiego, Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i Leszka Kołakowskiego; kompozytora Władysława Szpilmana; Marię Hochberg-Mariańską, działaczkę krakowskiej Żegoty; ks. Tadeusza Kirschkego i Andrzeja Pomiana z Wolnej Europy; Bolesława Wierzbiańskiego, szefa nowojorskiego „Nowego Dziennika”; Szymona Wiesenthala. No i Jana Nowaka-Jeziorańskiego, który tom zamyka, ale jest postacią kluczową.
„Wiecie, co teraz jest dla mnie najważniejsze? – mówi w cytowanej już rozmowie z Aleksandrą Klich i Jarosławem Kurskim. – To, że bez cenzury piszę książki o ludziach. O różnych ludziach, którzy byli dla Polski i dla mnie ważni. (...) Pisanie tych książek to moja prywatna formuła szukania polskiej wspólnoty”. Czekam na następny tom – i ad multos annos! ©℗
Władysław Bartoszewski, „Michał Komar Kryptonim „Bonza”. Życie jednoznacznie podwójne”, Dom Wydawniczy PWN, Warszawa 2015, ss. 272, seria „Na dwa głosy”.