Piąte i szóste przykazanie

Kard. Carlo Maria Martini dołączył do grona purpuratów i biskupów, którzy w ostatnich latach wyrażali pogląd, że w walce z AIDS w niektórych przypadkach stosowanie prezerwatyw można uznać za dopuszczalne na zasadzie "mniejszego zła.

24.04.2006

Czyta się kilka minut

Kard. Carlo Maria Martini /fot. KNA-Bild /
Kard. Carlo Maria Martini /fot. KNA-Bild /

Zło zawsze jest złem i nie można go pragnąć, ale bywają dramatyczne sytuacje, w których każde z możliwych działań prowadzi do moralnie złego skutku, chociaż w większym lub mniejszym stopniu. W takiej sytua­cji możemy wybrać mniejsze zło.

W ubiegłym tygodniu na łamach włoskiego tygodnika "L'Espresso" ukazał się zapis arcyinteresującej dyskusji między Ignazio Marino, znanym chirurgiem, naukowcem z Thomas Jefferson University Hospital w Filadelfii, i właśnie kard. Martinim, emerytowanym arcybiskupem Mediolanu. Dotyczyła ona kwestii moralnych związanych z tak istotnymi sprawami, jak aborcja i jej legalizacja, sztuczne zapłodnienie i przechowywanie ludzkich embrionów, przeciwdziałanie AIDS. Uwagę mediów przyciągnęła szczególnie ostatnia kwestia i wypowiedź kard. Martiniego na temat stosowania prezerwatyw. Zanim jednak padły jego słowa, cytowane przez wiele mediów, Ignazio Marino przypomniał skalę epidemii HIV/AIDS.

Obecnie na świecie żyje 42 mln nosicieli wirusa HIV. Do tej pory na AIDS zmarło 22 mln ludzi; w samym roku 2005 - 3 mln, a kolejne 5 mln choruje na tę chorobę. Grubo ponad 60 proc. ludzi z HIV żyje w Afryce, przy czym w niektórych krajach tego kontynentu, jak Botswana czy Zimbabwe, dotyczy to od 25 do ponad 30 proc. populacji.

W obliczu takich danych - powiedział kard. Martini - "konieczne jest zrobić wszystko, by przeciwdziałać AIDS". I podkreślił: "Z pewnością profilaktyczne posłużenie się prezerwatywą w niektórych przypadkach stanowi mniejsze zło". Na przykład, gdy jeden z małżonków jest chory na AIDS, ma obowiązek uchronić drugą stronę przed zarażeniem.

Podobny pogląd na etyczny wymiar stosowania prezerwatyw w walce z AIDS prezentowało w ostatnich latach kilku innych kardynałów: Godfried Danneels, prymas Belgii, Cormac Murphy-O'Connor, prymas Anglii i Walii, George Cottier, teolog Domu Papieskiego za czasów Jana Pawła II, Javier Lozano Barragan, przewodniczący Papieskiej Rady Duszpasterstwa Służby Zdrowia, Christian Tumi z Kamerunu. Do tej listy dołączyli tacy biskupi, jak Eug?nio Rixen z Brazylii (w 2000 r. wypowiadał się w imieniu części biskupów tego kraju), Kevin Dowling z Afryki Południowej, Boniface Lele, arcybiskup Mombasy w Kenii.

W styczniu 2004 r. kard. Danneels w

telewizji holenderskiej powiedział, że jeśli para, w której jedna strona jest nosicielem wirusa HIV, zdecyduje się na współżycie seksualne (chociaż on im to odradza), powinna użyć prezerwatywy. "W przeciwnym razie - powiedział hierarcha - popełni grzech przeciwko piątemu przykazaniu Bożemu »nie zabijaj!«. Z moralnego punktu widzenia posłużenie się prezerwatywą w takiej sytuacji nie może być oceniane tak samo jak użycie prezerwatywy jako metody regulacji poczęć". Takie stawianie sprawy zostało potem skrytykowane, choć niebezpośrednio, przez kard. Lópeza Trujillo, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Rodziny, który podkreślił m.in., że prezerwatywy "nie są całkowitą ochroną" przed AIDS.

Rok później kard. Georges Cottier powiedział, że prezerwatywy mogą być dopuszczalne w walce z AIDS szczególnie w najbiedniejszych regionach Afryki i Azji. Tu należałoby tolerować stosowanie prezerwatyw jako "mniejszego zła" w ochronie przed HIV, wtedy, gdy idea wstrzemięźliwości i wierności jest po prostu nierealna. Podkreślił, że gdy istnieje ryzyko, że wraz z życiem może być przeniesiona śmierć, "należy stanąć w obronie życia".

W styczniu 2005 r. kard. Javier Lozano Barragan - z jednej stony - jednoznacznie podkreślił, że "nauczanie Kościoła w dziedzinie antykoncepcji, a więc i prezerwatyw, nie ulega żadnej zmianie. Kościół nie zmienia i nie zmieni nigdy swoich zasad". Z drugiej jednak strony przyznał, że istnieje także prawo do obrony przed AIDS. Hierarcha mówił: "Tak, prawem żony jest domagać się, aby [chory] małżonek używał prezerwatywy".

Kard. Carlo Martini we wspomnianej dyskusji dał do zrozumienia, że z etycznego punktu widzenia sprawa prezerwatyw i walki z AIDS jest jasna, jednak problem pojawia się, gdy zaczyna mówić o tym głośno wysoki przedstawiciel Kościoła. Hierarcha podkreślił, że media, słysząc z ust kościelnego autorytetu o takim "mniejszym złu", natychmiast informują, że "Kościół opowiada się za prezerwatywami", a przecież to są dwie różne sprawy. Problem w istocie polega na tym - stwierdził kardynał - czy wskazane jest, by religijne autorytety opowiadały się za taką metodą obrony przed HIV/AIDS, gdy można założyć, że tym samym inne środki, jak wstrzemięźliwość, stracą na znaczeniu. "Zasada »mniejszego zła«, którą w tych wszystkich przypadkach można stosować zgodnie z etyczną doktryną, to jedna sprawa, inną zaś jest to, kto powinien publicznie wyrażać takie sądy" - podkreślił. Co by jednak o tym mówić, istotne jest, że "zakazy - mówienie »nie« - niczemu nie służą". Zadaniem Kościoła jest przede wszystkim "formowanie sumień i pomaganie im w rozróżnianiu dobra i zła w każdej sytuacji".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 18/2006