Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
TWARZ MARSA – Zdjęcie z sondy Viking 1 z 1976 r., które rozgrzało do czerwoności fascynatów UFO: podobna do ludzkiej twarz na powierzchni Marsa! To nie falsyfikat. Zdjęcie jest absolutnie autentyczne. Niestety, wszystkie kolejne wykonywane przez dziesięciolecia fotografie tego samego regionu nie pozostawiały wątpliwości: „ludzki” kształt był rezultatem specyficznego ułożenia cieni skał na płaskowyżu i ograniczeń technicznych kamery, która nie rozróżniała drobnych detali. Twarz jest przykładem działania pareidolii – psychologicznego fenomenu polegającego na tym, że doszukujemy się znajomych kształtów w przypadkowych ich układach.
NIBIRU – Ogromna, „dzika” planeta, która ma się przedrzeć przez Układ Słoneczny, powodując – jak zwykle – koniec naszej cywilizacji. Nazwę spopularyzowała w 1995 r. ufolożka Nancy Lieder, poinformowana o tym przez obcych z gwiazdy Zeta Reticuli. Kataklizm miał nastąpić w 2003 r. Później datę przesuwano. Ta legenda powraca przy każdym większym odkryciu w Układzie Słonecznym. Ostatnio przy okazji pogłosek o istnieniu dziewiątej planety. „Dzikie”, pozbawione gwiazdy planety istnieją i przemierzają kosmos, ale nic nam nie wiadomo o tym, żeby któraś zmierzała w naszą stronę. A przy astronomicznych odległościach mielibyśmy lata, jeśli nie dekady, na przygotowania.
MARS JAK KSIĘŻYC – Kolejny astronomiczny „news” obiegający Facebooka co kilka miesięcy brzmi: „Mars najbliżej ziemi od 50 mln lat! Mars wielki jak Księżyc w pełni!”. Na szczęście nam to nie grozi. Bo chociaż ogromny Mars na niebie stanowiłby wspaniały widok, byłby też jedną z ostatnich rzeczy, jakie byśmy zobaczyli: nawet bez kolizji z naszą planetą (ostatnie zderzenie z podobnej wielkości obiektem wyrwało z Ziemi skały, z których powstał Księżyc) grawitacyjne oddziaływanie tak dużej planety zafundowałoby nam katastrofalne trzęsienia ziemi i erupcje wulkanów. Mars rzeczywiście był bardzo blisko Ziemi w 2003 r. Najbliżej od tysiącleci. Dokładnie 56 mln km od nas. ©
CZYTAJ TAKŻE:
Tabloidowa astronomia: Rzadko się zdarza, żeby wszystkie portale obiegł news sprzed… trzech tysięcy lat. I żeby w dodatku musiała się z niego tłumaczyć największa na świecie agencja kosmiczna.