Oderwań moc

Niedawny apel prezesa PiS do emigrantów, by ci wracali do kraju, w każdym sensie ilustruje stan oderwania, który ogarnął w ojczyźnie rzesze.

20.01.2014

Czyta się kilka minut

Oderwaniem jest furioso wywołane tęczą, której zgliszcza wróciły bumerangiem w postaci komunikatu tej treści: „Oddział Telewizyjny Katolickiego Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przyznał nagrodę Polskiej Szabli Ułańskiej za »Najlepszą fotografię patriotyczną roku 2013«”. Patriotyzm roku jest na tej fotografii przedstawiony za pomocą obywatela machającego polską chorągwią na tle płonącej tęczy. Niezbadana liczba obywateli dała się przekonać oderwaniu, że kibice są śmietaną patriotyzmu i utrzymują substancję narodu nad przepaścią rozmycia. Oderwaniem jest agresywne nabrzmienie na tle wielkiej zbiórki pieniędzy dla chorych. Oderwaniem jest pasja pisania przykrych książek o rodzicach bądź dziadkach ludzi żyjących, oderwaniem takoż jest odlot na tle „ideologii gender” i świeżo naprzeciw niej wylazłej ideologii owego gender atakowania. Oderwań jest jeszcze trochę.

Oto co czwarty obywatel w kraju szczycącym się wielkim skokiem w szerzeniu wykształcenia wyższego wierzy dziś, nie wczoraj, w żydowskie mordy rytualne. Blisko połowa ufa opinii, że Żydzi rządzą światem. Oderwania z tego gatunku czaiły się w przeczuciach, dodajmy: przeczuciach pesymistycznych, wyśmiewanych od lat przez etatowych optymistów snujących w oderwaniu klasykę dobrodusznej opowieści o Polsce. Wydaje się, że połączenie w logiczną całość apelu prezesa do licznej emigracji i bolesności co czwartego Polaka, żyjącego w lęku przed przerobieniem jego dzieci na macę, ma sens.

W powodach do emigrowania znajdujemy na ogół motywy racjonalne: słaba w Polsce forsa, dramatyczny poziom kultury biznesowej i urzędniczej, powszechna chamówa i agresja oraz prymityw narratorów życia publicznego. Zgoda. Wydaje się jednak, że należy doń dodać dwa skrajnie różne powody. To chęć zmiany sąsiadów, którzy z racji oderwania są gotowi uznać, że to my rządzimy światem im nieprzyjaznym. Sąsiadów syconych oderwaniem do tego stopnia, że są przygotowani do uznania, iż zajmujemy się pokątnym wypiekiem macy o składzie niekoniecznie zbożowym. Odwrotnym powodem wyjazdu może być nadzieja, że w Anglii Żydzi nie rządzą tak bardzo jak w Polsce i takoż nie porywają tam dzieci tak często jak nad Wisłą. Tym samym list prezesa, pomijając inne argumenty za jego bezcelowością, jest bezcelowy i oderwany znaczniej, niźli się nam wydaje.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Felietonista „Tygodnika Powszechnego”, pracuje w Instytucie Literackim w Paryżu.

Artykuł pochodzi z numeru TP 04/2014