Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
James Allison od lat 80. prowadził badania nad limfocytami T – komórkami układu odpornościowego odpowiedzialnymi za identyfikację, a w pewnych sytuacjach również za neutralizację zagrożeń. Kluczowe z wielu względów medycznych jest pytanie, jakie procesy prowadzą do uaktywnienia tych komórek, a także ich wiązania się z określonego rodzaju cząsteczkami. Nadmiernie „pobudliwe” limfocyty to przyczyna choćby niektórych chorób, tzw. autoimmunologicznych; z kolei wiedza o tym, jakie mechanizmy decydują o wykrywaniu przez te komórki takich, a nie innych sygnałów chemicznych, może pomóc w „nakierowaniu” ich, aby poprawnie identyfikowały komórki rakowe lub takie, które mogą się nimi stać.
Tasuku Honjo z kolei pracował głównie przy limfocytach B, które odpowiadają za produkcję przeciwciał – dużych cząsteczek, nazywanych technicznie immunoglobulinami, pozwalających organizmowi na precyzyjne wykrywanie zagrożeń. Specjalnością Honjo jest tzw. przełączanie klas – sprytny mechanizm, dzięki któremu w reakcji na odpowiedni bodziec przeciwciało może zostać zmodyfikowane tak, aby lepiej reagowało na bieżące zagrożenie. To swego rodzaju system „szybkiego reagowania” układu odpornościowego.
Gdy tego typu wiedzę o układzie odpornościowym wykorzysta się dla celów medycznych, skutki są wspaniałe. W ogłoszeniu komitetu noblowskiego podkreślono zwłaszcza znaczenie immunologii w leczeniu chorób nowotworowych – tzw. immunoterapię nowotworową. Komórki nowotworowe miewają na swojej powierzchni specyficzne cząsteczki – gdy udaje się „nauczyć” układ odpornościowy wykrywać te cząsteczki, uzyskujemy potężnego sprzymierzeńca w walce z nowotworem obok tradycyjnych metod onkologii. Każdy lek stosowany w onkologii, którego nazwa kończy się na „-mab” (co pochodzi od „monoclonal antibody”, czyli przeciwciał monoklonalnych, a więc uzyskiwanych przez biotechnologów metodą klonowania), powstał właśnie dzięki badaniom tegorocznych Noblistów.