Reklama

Ładowanie...

Nie ma mody na siedzenie

18.02.2008
Czyta się kilka minut
Odkąd granice się otwarły, mniej kawalerki na rynku w Ryglicach. W zwykłe niedziele w kościele pełno miejsca w ławkach, a w święta nie ma gdzie szpilki wepchnąć.
M

Model pomnika już prawie gotowy. Można go oglądać w tarnowskiej pracowni rzeźbiarza Jacka Kucaby. Na podwyższeniu, nieco z tyłu, wyprostowana kobieta przy nadziei, długowłosa, z ustami wygiętymi w grymasie rozczarowania. To Matka.

Obok starsza pani, z lekkim, jakby odrobinę ironicznym uśmiechem na gładkiej twarzy. Żakiet z grubymi guzikami, torebka. Babcia. Trzyma za rękę wnuka w krótkich spodniach, który wyrywa się w kierunku małej kuli ziemskiej.

Cała trójka, odlana z brązu, ma stanąć w środku kaskadowej fontanny na rynku podtarnowskiego miasteczka Ryglice. Tak wymyślił burmistrz Bernard Karasiewicz. Chce wystawić pomnik emigrantom, niekoniecznie wesoły i pełen nadziei. Pomnik stanie na środku wielkiego rynku, obok figury św. Floriana, tak, żeby każdy, kto jeszcze nie wyjechał, a wyjechać zamierza, każdy, kto wrócił na moment i wyjeżdża...

9592

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
90,00 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
260,00 zł

540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10 dni
15,00 zł

Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]