Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pierwsze zdanie Dobrej Nowiny wypowiedziane przez Jezusa (w zapisie św. Marka) brzmi: „Czas się wypełnił i bliskie jest królestwo Boże: (Mk 1, 15).
Ewangelia Jezusa rozpoczyna się więc od rozeznania co do czasu, ściślej mówiąc: chwili, momentu. W greckim tekście pada tu bowiem słowo kairós, które oznacza tyle, co „moment”, „krótka chwila”, a także: „szansa”, „okazja”. Pewnie najlepiej jest usłyszeć wszystkie te desygnaty razem i wtedy wiemy, że chodzi o szansę, która jest wpisana w dziejący się właśnie moment: „teraz”.
Jakiej reakcji domaga się kairós?
Odpowiedź przychodzi w kilkunastu dalszych wersetach pierwszego rozdziału św. Marka. Zawarta jest ona w słowie euthús, które oznacza „natychmiast”, „zaraz”, „od razu”, „wprost”. W następnych 13 wersetach pada ono aż siedem razy:
„Natychmiast zostawili sieci i poszli za Nim” (w. 18);
„I natychmiast ich powołał” (w. 20);
„Zaraz w szabat wszedł do synagogi i nauczał” (w. 21);
„Był właśnie w synagodze człowiek opętany” (w. 23);
„I wnet rozeszła się wieść o Nim” (w. 28);
„I natychmiast, wyszedłszy z synagogi, przyszedł do domu Szymona i Andrzeja” (w. 29);
„I zaraz powiedzieli Mu o niej” (w. 30).
Owo euthús (zaraz, natychmiast) czyni cały tekst niesłychanie dynamicznym; więcej, czyni takim całą serię wydarzeń, cały ów dzień, pierwszy dzień publicznej działalności Jezusa. Zwłaszcza jeśli pamiętać, że ów dzień to szabat, a więc raczej czas zwolnienia akcji i wypoczynku. A tu takie tempo...
Taka jednak jest Ewangelia w wydarzeniu. Dzieje się już. Przychodzi jako niesłychana szansa teraz. Potrzebuje odpowiedzi natychmiast.
Jakże się mamy do tej, zarysowanej w pierwszym zdaniu Jezusa, dyscypliny Ewangelii?
Jak się do niej mamy z naszym: „jutro”; „jeszcze nie teraz”; „za rok”; „za dziesięć”; albo najprościej: „kiedyś”; „przyjdzie na to czas”...
Czas właśnie przyszedł.
I przechodzi.©