Następne rocznice do zmarnowania

Czy trzydzieści i piętnaście okażą się szczęśliwszymi liczbami dla zbiorowej wyobraźni niż sto?

24.12.2018

Czyta się kilka minut

Mamy świeżo w pamięci niemrawe obchody rocznicy odzyskania niepodległości w 1918 roku – pytanie, na ile była to tylko wina niezborności rządzących, którzy nawet swojej ulubionej polityki historycznej nie umieją prowadzić z głową i konsekwentnie, a na ile tego, że jako wspólnota jesteśmy mało skłonni czerpać energię z doświadczeń pozytywnych.

Nie wróży to dobrze następnym rocznicom, które czekają nas w pierwszym półroczu: porozumienia Okrągłego Stołu i wynikłych zeń wyborów kontraktowych 1989 r. oraz akcesji do Unii Europejskiej z 2004 r. Obecna władza balansuje w interpretacjach obu tych ważnych dat na granicy spiskowej paranoi, trudno więc oczekiwać, żeby w kontrze nie stosowano z kolei bezkrytycznej apologetyki.

To może być świetna, podwójna okazja, by przepracować krytycznie mitologię założycielską III RP, czyli odnaleźć słuszną dumę, ale zachować trzeźwy ogląd przydatny na dalszych etapach projektu „Polska”. Obawiam się, że czeka właśnie na zmarnowanie. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Zawodu dziennikarskiego uczył się we wczesnych latach 90. u Andrzeja Woyciechowskiego w Radiu Zet, po czym po kilkuletniej przerwie na pracę w Fundacji Batorego powrócił do zawodu – najpierw jako redaktor pierwszego internetowego tygodnika książkowego „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 1/2019