Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Pani biskup wybrana została podobnie jak Merkel: demokratycznie, większością głosów. Wyboru dokonali członkowie Synodu - to rodzaj "parlamentu", reprezentującego ewangelików [Evangelische Kirche in Deutschland, EKD, to założona w 1945 r. wspólnota instytucjonalno-
-religijna, obejmująca kilkadziesiąt lokalnych Kościołów z całego kraju - red.]. Jako przewodnicząca Rady EKD, 51-letnia biskup z Hanoweru została więc jakby "zwierzchnikiem" 25 milionów dusz. Fakt, że na czele niemieckich ewangelików stanęła kobieta, to znak, że "wszystkie ważne urzędy stoją dla kobiet otworem" - mówił jej poprzednik, bp Wolfgang Huber. Sama pani biskup nie omieszkała pogratulować Angeli Merkel, córce pastora: "To dzień kobiet-ewangeliczek".
Wybór bp Kässmann na przewodniczącą Rady EKD nie był oczywisty. Może sugerować, że władze niemieckich ewangelików uznały, iż osoba wyróżniająca się pewnością siebie, elokwencją i przebojowością - taka jest Margot Kässmann - będzie najlepszą "twarzą" Kościoła ewangelickiego. Co nie znaczy, że dla wszystkich wygodną i przez wszystkich akceptowaną. "Opozycja" wobec pani biskup zawsze była silna - dawniej i dziś. Kässmann, matka czworga dzieci, mimo piastowania wysokiego urzędu kościelnego - od 1999 r. jest biskupem Hanoweru - w 2007 r. rozwiodła się z mężem, również pastorem, po 26 latach małżeństwa. Zwykle w Kościele ewangelickim jest tak, że jeśli duchowny (kobieta lub mężczyzna) bierze rozwód, powinien (powinna) zmienić parafię, w której pracuje, gdyż może być to powodem kryzysu zaufania między nim (nią) a parafianami. Rozwód Kässmann nawet w liberalnych Niemczech był dla wielu powodem krytyki. Ale równie wielu uważało, że pozostawienie jej w funkcji biskupa to świadectwo normalności Kościoła ewangelickiego - w sytuacji, gdy w społeczeństwie jest coraz więcej ludzi z nieprostymi życiorysami, troskami i niepewnościami.
Chcemy dawać ludziom odpowiedzi, nie chcemy ludzi potępiać czy kategoryzować - mówiła bp Kässmann po wyborach, jakby ripostując zastrzeżenia co do jej osoby. Zaznaczała, że chce, aby Kościół lepiej "pozycjonował" się w zlaicyzowanym społeczeństwie. A także, by działał zwłaszcza na rzecz tych, którzy słabiej radzą sobie w warunkach rynku, aby "nasz Kościół pomagał ludziom pozostającym na marginesie społecznym, dzieciom żyjącym w biedzie czy osobom wymagającym opieki".
Kościół ewangelicki Hanoweru, którego biskupem Kässmann była od 10 lat, to największa z lokalnych wspólnot ewangelickich w kraju. W swojej parafii uważana jest za osobę pobożną.
Powaga, z jaką stawiła czoło rozwodowi, była jednym z powodów, dla których lokalne gremia ewangelickie w Hanowerze ponownie obdarzyły ją zaufaniem i pozostawiły w funkcji biskupa. Także sposób, w jaki radziła sobie - publicznie - z chorobą (rakiem). Mówiła: "Nie mogę upaść głębiej niż w Boże ręce".
Czasem uparta, charyzmatyczna i utalentowana, ma za sobą szybką karierę w kościelnych instytucjach. Urodzona w 1958 r. w heskim Marburgu, córka mechanika samochodowego i pielęgniarki, po studiach teologicznych została w 1983 r. wikariuszem, aby jeszcze w tym samym roku zostać wydelegowaną na zgromadzenie generalne Światowej Rady Kościołów. Została najmłodszym członkiem centralnej komisji Ekumenicznej Rady Kościołów. Pastorka od 1985 r., doktoryzowała się i wykładała, pisała programowe teksty, aż w końcu w 1999 r. została wybrana biskupem - w trzeciej dopiero turze głosowania i początkowo przy dużych oporach ze strony środowisk konserwatywnych.
Kässmann angażowała się także w dialog ekumeniczny z Kościołem katolickim. Również dlatego w dzień wyborów do Ulm, gdzie obradował Synod EKD, przybył katolicki biskup diecezji Rottenburg-Stuttgart, Gebhard Fürst. Pogratulował pani biskup i zapewnił, że Kościół katolicki nie widzi żadnego problemu w tym, że na czele braci ewangelików stoi teraz kobieta.
"Nie możemy chrześcijan wyznania ewangelickiego mierzyć katolicką miarą" - mówił biskup Ratyzbony Gerhard Ludwig Müller, pełnomocnik katolickiego Episkopatu do spraw ekumenii. A przewodniczący Niemieckiej Konferencji Biskupów, abp Freiburga Robert Zollitsch, zwrócił się do biskup Kässmann: "Budujmy nadal wspólnie ekumeniczne więzi. To droga, którą idziemy razem, jako równorzędni partnerzy".
Przełożył WP