Naczynie z laki

Kostiumowy dramat o samotnej zabójczyni to film bardziej o patrzeniu niż o mordowaniu.

13.03.2016

Czyta się kilka minut

„Zabójczyni” / Fot. Gutek Film
„Zabójczyni” / Fot. Gutek Film

Jeśli istnieje coś takiego jak azjatyckie poczucie czasu, to w tym przypadku widz na pewno silnie je odczuje. Niczym „przyczajony tygrys, ukryty smok” zakrada się tytułowa zabójczyni. Ale sam film opowiada o sztuce rezygnacji z przemocy, zarówno w wymiarze politycznym, jak i indywidualnym, a poniekąd również artystycznym.

„Zabij go dla mnie, niezauważenie, niczym ptaka w locie” – już sama literackość używanego przez bohaterów języka mandaryńskiego odsyła w rzadko uczęszczane rejony kina. Tymi słowami przeorysza klasztoru zleca swojej podopiecznej pierwsze zabójstwo, wręczając jej sztylet. Kolejną ofiarą ma być książę prowincji Weibo. Młoda zabójczyni Nie Yin Niang może zemścić się w ten sposób na ukochanym, który na skutek dworskich rozgrywek poślubił kiedyś inną kobietę, a przede wszystkim dokonać politycznego zamachu.

Jest pierwsza połowa IX w., czasy podupadającej dynastii Tang, trwa właśnie próba podporządkowania cesarzowi zbuntowanych regionów. Świetnie wyszkolona wojowniczka powraca w rodzinne strony pomiędzy tych, którzy kiedyś pozbyli się jej niczym wstydliwego balastu. Obserwuje zza falujących na wietrze firan codzienne życie książęcego dworu. Jej oczami oglądamy pełen przepychu, silnie skodyfikowany i zrytualizowany świat. Dumna dziewczyna w czarnym płaszczu staje się także niemym świadkiem kobiecych intryg pomiędzy księżną a nałożnicami jej męża. Już dawno przestała być częścią tego świata, choć ciągle bliski jest jej ten, który w nim rządzi.

Wyciszony i bardzo niespieszny dramat, nagrodzony przed rokiem za reżyserię na festiwalu w Cannes, to film bardziej o patrzeniu niż o zabijaniu czy jego wyrafinowanych technikach. Adaptacja opowiadania Pei Xinga, żyjącego w czasach, kiedy rozgrywa się fabuła „Zabójczyni”, przebija się do widza z pewnym trudem. Hou nakręcił kostiumowy film o przezwyciężaniu resentymentu w stylistyce tyleż zachwycającej, co zniechęcającej. Wymazał z niej atrakcje właściwe wschodniemu kinu akcji i schował głęboko cały dramatyzm charakterystyczny dla kina zemsty. Minimalizm filmowego języka zderzył z przebogatą zawartością kadrów, z których każdy przypomina kunsztowne malowidło na jedwabiu. Nawet sporadyczne pojedynki między zabójczynią a jej adwersarzami nie próbują uwodzić choreografią zaprzeczającą prawom fizyki. Skupia się bardziej na tym, co stanowi tło: na obojętnej przyrodzie, na wędrujących chmurach. Właśnie skupienia i cierpliwości, symbolicznego zapatrzenia się w chmury, wymaga Hou od swojego widza.

Warto jednak – po mocnej kawie – poddać się zaproponowanej przez Tajwańczyka kontemplacji. Bo stawką jest tu coś więcej niż rozlewna uroda wykreowanego na ekranie świata. Reżyser powściąga emocje i rozrzedza czas do granic wytrzymałości, by na spokojnie uzasadnić postawę swojej bohaterki. Pragmatyk dostrzeże w tym refleksję nad sensem wszelkich akcji odwetowych, w znaczeniu militarnym i zwyczajnie ludzkim. Widz bardziej uduchowiony może odnaleźć przypowieść o oświeceniu. Sceptyk zobaczy jedynie egzotyczny ornament na pustym naczyniu z laki. ©

„ZABÓJCZYNI” (Nie Yin Niang) – reż. Hou Hsiao-hsien. Prod. Tajwan / Chiny / Hongkong / Francja 2015. W kinach od 18 marca.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2016