Na stykach

22.03.2021

Czyta się kilka minut

Są dziś dwie sprawy do omówienia. Oto – jak czytamy – p. S. Swan, epidemiolożka z Nowego Jorku, obliczyła, że za 24 lata na naszej planecie nie będzie ani jednego plemnika. To podobno rachunek wystawiony ludzkości za zanieczyszczanie środowiska. Na domiar złego, poza brakiem plemników, co wydaje się być kłopotliwą perspektywą przynajmniej dla niektórych Ziemian, problemem takoż wynikłym z brudnej wody i powietrza jest już teraz zauważalny spadek IQ wśród mężczyzn.

Oczywiście jeżeli idzie o liczebność plemników, to musimy zdać się na komunikaty służby zdrowia i zaawansowanych stacji obserwacyjnych. Badanie poziomu inteligencji wymaga oczywiście innych narzędzi i wystarczą do tego zwykłe szkiełko oraz oko. Od dłuższego już czasu w naszym przydomowym laboratorium stoi segregator, do którego wpinamy fiszki, fotki, spisane obserwacje z lotu ptaka i oczywiście wycinki z prasy, które są dowodami w tej kwestii. Te drobne prace wzięły się właśnie z intuicyjnego czucia, że coś jest na rzeczy. Że maleje, że trzeba trzymać rękę na pulsie, że jeżeli coś nas tu i teraz dotyczy, a jest groźne, to spadek IQ właśnie, a nie – za przeproszeniem – planetarna perspektywa dzieworództwa. Dzieworództwo nas nie rusza, ani na poziomie fizycznym, ani psychicznym, ani artystycznym.

Nie da się ukryć, że na temat powodów spadku inteligencji wśród panów mamy własne teorie i zaiste ocena p. S. Swan i jej wniosek, by winić za to nadmiar plastiku w oceanach, wytrąciła nas z równowagi. Trzeba przyznać, że lubimy łatwe wytłumaczenia, ale nie do tego stopnia. Chętnie leżymy na kanapie, wpatrując się przenikliwie w muchę spacerującą z dziećmi po suficie, ale do diaska, do stu tysięcy respiratorów kupionych przez mafiozów od mafiozów, nie do tego stopnia, żeby uznać to za pracę umysłową. Nasze zachowawcze, starcze, by nie rzec: boomerskie, przekonania oscylują wokół tradycyjnego konceptu, że mianowicie trening czyni mistrza. Oto spadkom inteligencji – mniemamy – można zapobiegać ćwiczeniami i doprawdy picie wody z morza nic tu nie zmienia. Oczywiście plastik jest niezdrowy, ale zapytajmy siebie, czy zdrowe jest codzienne, poranne wypijanie małego formatu agrestówki, kupionej na stacji benzynowej zawiadywanej przez Don Orleone.

Naszym skromnym zdaniem należałoby rychło sporządzić listę (może jest już zrobiona?) powodów degeneracji głowowej panów. Tu musimy koniecznie dać wtręt, że nie mamy ani dziś, ani nie będziemy mieć jutro, w czasach powszechnego dzieworództwa, krzty odwagi, by snuć podobne, publiczne rozważania na temat poziomu umysłowego pań. Otóż w naszym mniemaniu żaden plastik w oceanie nie jest w stanie wyrządzić męskiej zdolności kojarzenia tylu szkód, ile transmisja zawodów sportowych z komentarzem. Mówiąc mocniej, bardziej zabójcza jest dowolna retransmisja. Pod wpływem retransmisji iskrzenie na stykach męskich synaps jest ledwo widoczne, efekt przypomina próbę odpalenia dwudziestoletniego diesla bladym świtem w lutym. Nie musimy chyba dodawać, że w czasie pandemii oglądanie transmisji i retransmisji sportowych wzrosło niebotycznie. Co oglądaniu towarzyszy? Kapcie. Kapcie – to kolejna nasza obserwacja – mają zasadniczy związek z ruchomością męskiej inteligencji. W gabinecie badającym pojemność i kondycję męskiego umysłu odpowiedź na pytanie o ilość czasu spędzonego w kapciach przed telewizorem powinna być podstawą do diagnoz, terapii farmaceutykami i prądem.

Ktoś się może zdziwić, że cały przypadający nam obszar zaczerniliśmy dziś uwagami badawczymi i medycznymi, że nie poświęciliśmy tak naprawdę słowa polityce. Otóż p. Kaczyński odwołał ogłoszenie tzw. Nowego Ładu, co nas wytrąciło z rutyny i wtrąciło w stan splątania, zaniepokojenia i samodiagnozy, tak bardzo odradzanej przez lekarzy. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Felietonista „Tygodnika Powszechnego”, pracuje w Instytucie Literackim w Paryżu.

Artykuł pochodzi z numeru Nr 13/2021