Na śmierć reżysera

Filmy fabularne kręcił rzadko – w jego filmografii znajdziemy raptem sześć tytułów kinowych. Dziś już wiemy, że stanowczo zbyt rzadko, jak na reżysera o takich umiejętnościach i tak wielkiej wrażliwości. A może jednak w sam raz?

27.12.2014

Czyta się kilka minut

Wszak żaden z tych tytułów (nawet te, które z perspektywy czasu sam Krauze oceniał krytycznie) nie przeszedł bez echa, każdy doczekał się nagród w kraju i za granicą.

Zaczynał od filmów animowanych, krótkometrażowych i dokumentalnych (z tych ostatnich warto wspomnieć o głośnym „Jest” z 1984 r. i „Departamencie IV” z 1996 r.). W 1996 r. nakręcił pełnometrażowe fabularne „Gry uliczne” – political fiction o śledztwie w sprawie zabójstwa Pyjasa. Trzy lata później na ekrany kin wszedł jego pierwszy wielki film, „Dług”. Miał tak wielką siłę oddziaływania, że pod wpływem nacisków opinii publicznej doszło do ułaskawienia pierwowzorów filmowych postaci.

To właśnie Krauzemu, jak żadnemu innemu spośród polskich reżyserów, udało się uchwycić demoniczną naturę pierwszych lat rodzimego kapitalizmu. Najpierw w „Długu”, a potem w „Placu Zbawiciela” (2006), gdzie z pozoru zwyczajna wielopokoleniowa polska rodzina pokazana została jako siedlisko ukrytych form przemocy: psychicznej, fizycznej, ale także ekonomicznej, która w prostej linii doprowadza do erupcji domowej patologii. Z inspiracji reportażami prasowymi Krauze potrafił stworzyć „Polaków portret mroczny”. Bez znieczulenia dotykał naszych niewypowiedzianych lęków, odsłaniał głębokie pokłady desperacji.

Żaden polski twórca nie zdołał też tak sugestywnie sportretować życia innego artysty – najpierw w „Moim Nikiforze” (2004), a potem w „Papuszy” (2013), ostatnim filmie w dorobku. Nie przypadkiem Krauze wybierał takich właśnie bohaterów: całkowicie osobnych, funkcjonujących na obrzeżach społeczeństwa, choć jednocześnie doświadczających z jego strony rozmaitych nacisków, a nawet realnej przemocy. Być może odnajdywał w nich cząstkę samego siebie, próbującego w ramach rozmaitych systemów przemycać to, co sam uważał za najistotniejsze, bez twórczych kompromisów i zalecania się do widza. Płacił za to swoją cenę – zwłaszcza we wspomnianych filmach o artystach, gdzie świadomie odszedł od klasycznie pojętej biografii na rzecz w pełni autorskiej wizji.

Nie zdążył nakręcić filmu „Ptaki śpiewają w Kigali” na podstawie opowiadania Wojciecha Albińskiego, dużej międzynarodowej produkcji o skutkach ludobójstwa w Rwandzie. Przygotowywał też film fabularny o Czesławie Niemenie, w którym miał szansę odtajnić i odkłamać tę fascynującą biografię. Przedwczesna śmierć przerwała plany, a nam pozostaje wierzyć, że być może kiedyś z inicjatywy jego żony Joanny Kos-Krauze, współautorki jego ostatnich filmów, uda się jeszcze zrealizować któryś z tych projektów.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Krytyczka filmowa „Tygodnika Powszechnego”. Pisuje także do magazynów „EKRANy” i „Kino”, jest felietonistką magazynu psychologicznego „Charaktery”. Współautorka takich publikacji, jak „Panorama kina najnowszego”, „Szukając von Triera”, „Encyklopedia kina”, „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 01/2015