Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Mogą być one jedynie transmitowane w czasie rzeczywistym” – zaznaczył w dekrecie organizującym życie religijne w czasie pandemii. Diecezjan zaskoczyło takie zarządzenie. Pytano: dlaczego nie można wracać do homilii, która komuś dała do myślenia? Wskazywano, że na stronie Watykanu można odtwarzać msze z udziałem papieża.
Biskup Czaja wyjaśnił Katolickiej Agencji Informacyjnej, że rozporządzenie jest reakcją na niebezpieczeństwo utrwalenia się niepoprawnych praktyk, np. „odtwarzania wieczorem mszy celebrowanej rano z myślą o duchowej łączności z tą celebrowaną Eucharystią”. Nagranie nie „odtwarza” samej mszy jako ofiary. Jednocześnie w kurialnym komentarzu dopowiedziano, że restrykcją nie są objęte fragmenty celebracji, jak homilie, które można publikować w oddzielnych plikach.
Choć za tą decyzją stoją racje teologiczne, można się zastanawiać, czy strategia „ograniczania możliwości błądzenia” rzeczywiście jest lepsza niż strategia „zaufania w dojrzałe wybory ludzi”, jeśli im się odpowiednio sprawę zawczasu wyjaśni. ©℗
Czytaj także: Ks. Andrzej Draguła: Kościół na kwarantannie