Reklama

Ładowanie...

Mowa milczenia

25.04.2004
Czyta się kilka minut
Jezus używa w swym pytaniu liczby mnogiej, gdyż kieruje je zarówno do Maryi, jak i do św. Józefa. Jest to ostatnie pytanie Ewangelii, w którego tle pojawia się jeszcze postać męża Matki Boskiej. Potem Józef zniknie już tak dyskretnie i cicho, że nikt nie zauważy jego odejścia. Nikt nie będzie dziękował mu za poświęcenie i wielkoduszność. Nikt nie wyliczy jego zasług. Nikt nie będzie zachwycał się jego milczeniem wypełnionym miłością. Jako ostatnia wzmianka o nim w Ewangelii pozostanie wiadomość, że zgubił Jezusa i że nie rozumiał tego, co ten powiedział mu po odnalezieniu (Łk 2, 50). Nie jest to bynajmniej styl dziękczynnej laurki.
Ś

Św. Józef nie uczynił żadnego cudu ani nie wypowiedział żadnego słowa, które by zapisano. Jawi się nam jako patron milczących, którzy nie czekają na oklaski ani okolicznościowe słowa uznania. Przypominając jego wielkość, Kościół pragnie podkreślić doniosłość przykładu życia, w którym nie potrzeba patosu czy krasomówstwa. Wystarczy ufna prostota skierowana ku Chrystusowi. Wystarczy mowa milczenia niosąca treści, które trudno zamknąć w słowach. Jest ona ojczystym językiem wielu świętych, którzy potrafią koncentrować uwagę na Chrystusie, nie na sobie.

596

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]