Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Na postawione na przełomie V i VI wieku pytanie Pseudo-Dionizego Areopagity (w traktacie „O Imionach Bożych”), jak mówić o Bogu, skoro nie można Go ani nazwać, ani opisać, ani dociec umysłem, ani poznać, współczesną odpowiedź znalazła niemiecka katolicka młodzież. Najbardziej pojemne, a przez to teologicznie trafne imię to Bóg+.
Licząca 80 tys. członków Katolicka Wspólnota Młodych (KjG) – niemiecki odpowiednik polskiego Katolickiego Stowarzyszenia Młodzieży (choć bardziej niezależny od kościelnych struktur niż polska organizacja) – zaproponowała to na swojej niedawnej dorocznej krajowej konferencji. „Jednostronne, męsko-patriarchalne, białe obrazy Boga utrudniają dostęp do Boga młodym ludziom, którzy nie potrafią rozpoznać się w tych obrazach. (...) Za pomocą Boga+ chcemy zainicjować otwarty dyskurs o różnorodności, zwizualizować różnorodność i zerwać z przestarzałymi obrazami” – napisano w rezolucji. Znak „+” wskazuje, że Boga nie da się zamknąć w żadnych kategoriach i że jest większy i inny, niż o Nim myślimy.
Młodzi Niemcy z KjG powołują się na Biblię, na podstawie której oprócz wskazywania męskich i żeńskich cech Boga można rozwijać „bezpłciowe, ponadosobowe i niewizualne wypowiedzi o Bogu”. Zatem poszli oni dalej niż ich starsi koledzy z Katolickiej Młodzieży Studenckiej (KSJ), którzy w 2020 r. zaproponowali pisownię „Bóg*”.
Oczywiście propozycja pisowni „Bóg+” jest też prowokacyjna, gdyż odwołuje się do akronimu LGBT+. Spory o miejsce w Kościele dla osób identyfikujących się z tym akronimem nie tylko należą w ostatnim czasie do najbardziej gorących, ale są też jednym z najważniejszych wyzwań stojących przed wspólnotą katolicką. Niemieccy młodzi wierzący postanowili te spory obejść, proponując nowe Boże Imię, które – jeśli się przyjmie – będzie kształtować nasze myślenie o Bogu. Intuicja, że Bóg przekracza nasze spory i jest blisko zwłaszcza ludzi wykluczanych, wydaje się bardzo trafna. ©℗