Ładowanie...
Milion samotnych matek

Ta pani g…o wie o sytuacji samotnych matek w tym kraju. Ściągalność alimentów w granicach błędu statystycznego, do pracy iść nie można, bo nie ma miejsc w żłobku, a nawet jak się pójdzie, to nie ma co liczyć na normalną umowę. Mało tego, jak maluch zacznie chorować, to zaraz z tej pracy kobietę wyrzucą. O mieszkaniu samodzielnym można tylko pomarzyć” – napisała dwa tygodnie temu na forum internetowym Nina, samotna matka dwuletniego syna.
„Na normalnego męża – kontynuowała – też nie można liczyć, bo wszyscy dorośli odpowiedzialni faceci w wieku poborowym z reguły są już zajęci albo nie chcą wychowywać nie swojego dziecka. Chętnie opowiem tej pani więcej, bo jest bardzo oderwana od rzeczywistości”.
– Oczywiście, mogłabym się ustatkować. Tylko nie znalazłam na razie odpowiedniego kandydata, a „stabilizować się” wyłącznie dlatego, że zachęca do tego pani poseł, nie mam...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
Kup książkę
Podobne teksty
Newsletter
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]